Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAB
|
aktualizacja

UOKiK ogłasza triumf. Wygrał w sądzie z właścicielem Biedronki

68
Podziel się:

"Sąd Okręgowy zgodził się z ustaleniami Prezesa UOKiK. Potwierdził, że spółka Jeronimo Martins Polska nie miała prawa uzyskiwać od dostawców produktów spożywczych nieumówionych wcześniej rabatów" - poinformował w czwartek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

UOKiK ogłasza triumf. Wygrał w sądzie z właścicielem Biedronki
"Sąd podkreślił ogromną przewagę sieci Biedronka nad dostawcami" - poinformował w czwartek UOKiK (Adobe Stock, FotoDax)

Urząd przekazał, że sąd ustalił karę przekraczającą 506 mln zł. Decyzja nie jest prawomocna, Jeronimo Martins przysługuje apelacja.

Sprawa dotyczy decyzji Prezesa UOKiK z grudnia 2020 r. Tomasz Chróstny nałożył wtedy ponad 723 mln zł kary na właściciela sieci sklepów Biedronka. Zarzucił spółce, że w nieuczciwy sposób zarabiała kosztem dostawców produktów spożywczych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Grudzień w październiku. To już się dzieje. Wystarczy spojrzeć na półki

"Wyrok to bardzo ważny sygnał dla rynku, zwłaszcza największych przedsiębiorców. Sieci handlowe powinny płacić dostawcom za produkty taką cenę, na jaką się umówiły" - oświadczył Urząd w poście na platformie X.

To precedensowy wyrok ważny dla całego rynku. Potwierdza przyjęty przez nas i realizowany sukcesywnie i z determinacją kierunek działań w przewadze kontraktowej. Stoimy na straży polskich dostawców i producentów żywności - dodał Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Urząd relacjonuje, że "w ustnym uzasadnieniu sąd podkreślił ogromną przewagę sieci Biedronka nad dostawcami. Podzielił również stanowisko UOKiK, że sieć ma obowiązek wykonywania zawartych umów i powstrzymania się od jednostronnych zmian ceny".

Urząd chwali się, że jest to już kolejna wygrana sprawa dotycząca praktyk sieci handlowych. "Sądy potwierdziły m. in. decyzje w sprawie błędnego oznakowania owoców i warzyw krajem pochodzenia przez Kaufland i Biedronkę" - przypomina UOKiK.

Olbrzymia kara dla właściciela Biedronki. Za co?

Urząd przeprowadził postępowanie i kontrolę w biurach. Uznał, że spółka w arbitralny sposób narzucała niektóre rabaty, głównie dostawcom owoców i warzyw.

Nakładając rekordową karę na spółkę zarządzającą siecią Biedronka, UOKiK wskazał, że nieuczciwe są takie rabaty, których dostawca nie udzielił w umowie. "Prowadzą one do nieoczekiwanej dla dostawcy obniżki cen, spadku osiąganych wyników i marż, a także utrudniają jakiekolwiek planowanie działalności gospodarczej" - argumentował UOKiK.

"Kontrahenci byli informowani o konieczności udzielenia rabatu dopiero na koniec okresu rozliczeniowego, po zrealizowaniu dostaw. Tym samym zawierając umowę nie wiedzieli, ile zarobią, ponieważ w każdej chwili właściciel Biedronki mógł zażądać pomniejszenia wynagrodzenia poprzez przyznanie dodatkowego rabatu w sobie tylko znanej wysokości. W przypadku braku dokonania korekt wcześniejszych faktur z uwzględnieniem tego rabatu dostawcy groziła kara finansowa" - tłumaczył Urząd w grudniu 2020 r.

Biedronka zabiera głos

Sieć Biedronka w swoim stanowisku wskazała, że jeśli chodzi o wyrok sądu, to wbrew pojawiającym się informacjom, w tym ze strony Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, sąd wskazał na daleko idące wady decyzji nakładającej karę na Jeronimo Martins Polska.

"Sąd wskazał także na brak zasadności traktowania wszystkich dostawców według tych samych kryteriów. W konsekwencji sąd uznał w znacznej części stanowisko JMP, zmieniając decyzję Prezesa UOKiK i oddalając karę w części obejmującej 220 mln złotych" - napisała sieć.

"Wyłącznie w zakresie 7 dostawców z 214 z grupy owoce i warzywa sąd, w naszej ocenie niezasadnie, ocenił posiadanie przewagi kontraktowej przez spółkę i to tylko dlatego, że zakres udzielonych rabatów był wyższy niż wobec pozostałych dostawców" - dodała firma.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(68)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Jan G.
2 miesiące temu
Zadziwiająca jest ich bezczelność. Biedronka powinna być pod szczególnym nadzorem, bo są wyjątkowo kreatywni w temacie d ymania klientów, dostawców i kto tam jeszcze się trafi.
Jan D.
2 miesiące temu
Trzeba tę sumę włożyć do koszyka do porównania z Lidlem
Pogromca lewa...
2 miesiące temu
Biedronka jest największym pracodawcom w Polsce zatrudniając około 83 000 ludzi. Skończy się tym, że po apelacji dostana 20 czy 30 milionów kary i na tym koniec.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Nick
2 miesiące temu
Jedno wane pytanie - czy w wyroku jezt nakaz zwrotu nielegalnie zawłaszczonych rabatów? No kara karą, ale musi być też naprawienie szkody! To powinna być pozycja obowiązkowa takich wyroków!
mike
2 miesiące temu
wszyscy klienci sie na zrzucą
Garbaty Anioł...
2 miesiące temu
Biedra z Lidlem są dogadane dokładnie tak samo jak PiS z PO. DZIEL I RZĄDŹ! Hasło znane od starożytności. A ciemne ludziki skaczą sobie do gardeł, kto lepszy Biedra czy Lidl, Pis czy PO. Podpisano: MYŚLĄCY I ŚWIADOMY
NAJNOWSZE KOMENTARZE (68)
Puppooo
2 miesiące temu
Jaki precedens? Od dawna wiadomo że takie praktyki są niedozwolone i dziwi mnie, że biedra tego nie wiedziała. Są tam głowy od prawa, przepisów konsumenckich itd... Nikt tego nie wiedział? Nikt się nie obawiał? Dziwne. Biedronka to ogromny pracodawca i fajny sklep z ogromną ilością ciekawych promocji. Lidl nie ma nawet połowy takich ofert. Na stówę maczali w tym paluchy żeby wszystko na konsumencie się odbiło.
Ddd
2 miesiące temu
kupuj z korzyścią tak jak w Toyocie. krew mnie zalewa ilu idiotów na to się łapie.
Do bani to
2 miesiące temu
Ciekawe że konkurencyjna wobec Biedronki sieć ma takie same praktyki handlowe a uokik jej nie ściga. Za to sciga największego prywatnego płatnika CIT w Polsce
Idiotenland
2 miesiące temu
Cieszymy się bardzo jako klienci Biedronki że zapłacimy pół miliarda złotych kary. Jest sukces.
Jacek
2 miesiące temu
Jesli chodzi o kołowanie klientów to Netto wcale nie jest lepsze. Żerują na ludziach starszych a zatem w większości biedniejszych. Przykładem może być ostatnia promocja masła 2+1 gratis. Na półce tylko kartki z wielkimi napisami o promocji ale bez podania ceny. Nawet nie podali ceny za masło bez promocji. Dopiero używając czytnika dowiadujemy się, że owo masło kosztuje prawie 10 pln bez kilku groszy. Czyli promocja poprzez podniesienie ceny. Widziałem przy kasie starszego pana który był zakłopotany wysokością sumy do zapłaty. Kupował same przecenione towary spożywcze z krótką ważnością do spożycia. Zapytał tylko nieśmiało czy kasjerka policzyła promocję na masło i zapłacił nie dopytując się już o szczegóły. Krew mnie zalewa, że te zagraniczne firmy bezkarnie żerują na naszych emerytach.
...
Następna strona