Non-Fungible Token to innymi słowy wirtualny certyfikat (token), którego nie da się wymienić na inny. W Polsce robiło się o nim głośno m.in. za sprawą Dody. Gdy piosenkarka zeskanowała się w 3D, a kawałki skana (w sumie 400 części) trafiły do sprzedaży właśnie jako wspomniany token.
Rynek Non-Fungible Token coraz bardziej się rozwija. Chociażby o Fancy Bears Metaverse firmy Fanadise. To 8888 grafik NFT, a każda z nich to miś wyglądem przypominający znanego influencera. Kosztują ok. 2 tys. zł płatne w kryptowalucie Ethereum. Na swoich profilach w mediach społecznościowych promują je m.in. Magda Gessler, Krzysztof Gonciarz czy Joanna Jędrzejczyk.
"Ten miś to cyfrowa wersja mnie. Jestem podekscytowana nie tylko byciem częścią tego klubu, ale również możliwościami, jakie technologia NFT daje artystom" - napisała po opublikowaniu na Facebooku cytowana przez Wirtualnemedia.pl Magda Gessler.
UOKiK przygląda się misiom NFT polskich inluencerów
Akcji na profilach celebrytów wziął na celownik Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Misiom i ich promocji w sieci przyglądamy się w ramach działań już prowadzonych wobec influencerów – poinformował Wirtualnemedia.pl biuro UOKiK.
Przypomnijmy, że urząd od kilku dni zachęca użytkowników internetu, by zgłaszali influencerów, którzy reklamują scam. Chodzi o sytuacje, gdy odbiorcy są wprowadzani w błąd przez np. przez podkreślanie jego cech lub ukrywanie ważnych informacji o produkcie, by wywierać wpływ na użytkownika.
Pod koniec września prezes UOKiK wszczął natomiast postępowanie wyjaśniające w sprawie działań reklamowych influencerów w mediach społecznościowych. Urząd sprawdza relacje internetowych gwiazd z agencjami reklamowymi i reklamodawcami.
- Będziemy sprawdzać, czy treści reklamowe są w ogóle oznaczane, a jeśli tak — to czy wystarczająco jasno i wyraźnie, czy nie jest to widoczne np. dopiero po przewinięciu strony lub ukryte pod jakimś skrótem — informował UOKiK kilka miesięcy temu.