Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał stanowisko ws. październikowego wyroku TSUE dot. kredytu frankowego państwa Dziubaków. "Skutki wyroku odnoszą się do każdej umowy zawierającej klauzule niedozwolone. Banki nie mogą żądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w przypadku unieważnienia umowy" - wyjaśnia prezes UOKiK Marek Niechciał, cytowany w komunikacie.
"Orzeczenie C-260/18 jest istotne nie tylko w kwestii kredytów hipotecznych wyrażonych w walutach obcych, ale w każdej sprawie, w której występują klauzule niedozwolone. Ponieważ pojawiają się sprzeczne informacje – prezentowane przez media i w stanowiskach banków, urząd odniósł się do najważniejszych zagadnień wynikających z tego orzeczenia. Były one - zdaniem UOKiK - błędnie interpretowane i prezentowane" - czytamy.
- Obserwujemy i analizujemy bardzo różne wypowiedzi na temat rozstrzygnięcia TSUE. Niepokoją nas opinie i stanowiska, które są sprzeczne z wnioskami płynącymi z tego orzeczenia. Przygotowaliśmy stanowisko, które będzie istotną wskazówką dla kredytobiorców w walce o swoje prawa - mówi prezes UOKiK Marek Niechciał.
- Będziemy się przyglądać działaniom banków, które próbują swoich klientów straszyć lub błędnie informować o skutkach wyroku, i interweniować w przypadku naruszenia prawa. Liczymy również, że to stanowisko będzie pomocne dla wszystkich sądów powszechnych, które obecnie zalewane są pozwami kredytobiorców - zapewnia Niechciał.
UOKiK w swoim stanowisku stwierdził m.in. że orzeczenie TSUE ma znaczenie dla każdej umowy zawierającej klauzule niedozwolone, upadek umowy możliwy jest tylko za zgodą konsumenta. Takie rozwiązanie może być często dla niego korzystne. Ponadto nie można uznać art. 358 par. 2 kodeksu cywilnego odnoszącego się do średniego kursu NBP za przepis dyspozytywny, tym samym nie można stosować tego przepisu w miejsce nieważnych, niedozwolonych postanowień umów kredytowych w CHF. Urząd dodaje, że bakowi nie przysługują uprawnienia do żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału oraz odsetek, gdy sąd unieważni umowę o kredyt hipoteczny wyrażony w walucie obcej.
Czytaj także: UOKiK wszczyna postępowanie przeciwko Allegro
- Śledząc coraz częściej pojawiające się doniesienia o próbach nacisku przez banki na kredytobiorców kwestionujących ważność umów kredytowych ze względu na zawarte w nich klauzule abuzywne, nie widzę podstaw prawnych, aby były one uprawnione do żądania jakichkolwiek sum pieniężnych od swoich klientów, gdy sąd unieważni umowę. Przypominam, że przyczyną takiego orzeczenia jest stosowanie przez bank klauzul niedozwolonych, co narusza dobre obyczaje i interesy konsumentów - uważa Marek Niechciał.
- Nie może być zgody na to, że tylko konsumentów obciążają sprzeczne z prawem działania banków. W takiej sytuacji tylko klienci instytucji finansowych ponoszą konsekwencje, a bank nie ponosi żadnych, wręcz czerpie korzyści, mimo że stosował postanowienia abuzywne. Jest to ewidentne niezgodne z postanowieniami dyrektywy 93/13 dotyczącej nieuczciwych warunków umownych - podsumowuje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl