Zaledwie sześć miesięcy po zmianie właściciela grupa Reno Schuhcentrum GmbH i spóła zależna Reno Schuh GmbH stanęły na skraju bankructwa.
Tylko połowa ich placówek miała w ubiegłym roku dostęp do prądu. Jedna trzecia sklepów została zamknięta z powodu zaległości czynszowych. Firma nie miała też dostępu do własnych danych, np. księgowych. Zmniejszono asortyment towarów – informuje portal mopo.de.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemieckie media donoszą, że sieć Reno nie jest odosobnionym przypadkiem. Duża część handlu obuwniczego przeżywa obecnie kryzys.
Według obliczeń stowarzyszenia Handelsverbandes Textil Schuhe Lederwaren liczba sklepów obuwniczych spadła w ciągu roku o 1,5 tys. (o 13 proc.), do około 10 tys.
- W ubiegłym roku więcej niż co dziesiąty sklep obuwniczy zamknął swoje podwoje na zawsze – mówi cytowany przez mopo.de Rolf Pangels, dyrektor generalny stowarzyszenia.