Na początku pandemii, kiedy pracodawcy nie mogli jeszcze korzystać z pomocy tarcz antykryzysowych, zdarzało się, że wysyłali pracowników na bezpłatne urlopy.
Jeśli przerwa w pracy trwała dłużej niż 30 dni, pracownik nie otrzyma całego przysługującego mu urlopu wypoczynkowego.
Która nieobecność skraca urlop?
Ale to nie jedyna taka sytuacja, w której pracodawca ma prawo ingerować w wymiar urlopu.
Ulega on zmniejszeniu również w sytuacji, gdy pracownik przez 30 dni lub dłużej korzystał z urlopu wychowawczego, był na przeszkoleniu wojskowym lub ćwiczeniach, przebywał w areszcie lub ma nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy w wymiarze co najmniej jednego miesiąca.
- Prawo do zmniejszenia urlopu wypoczynkowego, po trwającej co najmniej miesiąc nieobecności pracownika, przysługuje pracodawcy na podstawie art.155 [2] kodeksu pracy – przypomina radca prawny i partner w gpkancelaria, Miłosława Strzelec-Gwóźdź.
Co warte podkreślenia, pracodawca nie ma prawa zmniejszyć pracownikowi urlopu z powodu jego nieobecności w pracy, innej, niż te, które wymienia wyżej wymieniony artykuł.
CZYTAJ TEŻ: Kiedy pracodawca może przerwać ci urlop?
Zatem nie można obniżyć wymiaru urlopu osobie, która np. była przez miesiąc na L4, urlopie macierzyńskim czy rodzicielskim.
Nie można też odebrać pracownikowi części urlopu wypoczynkowego, gdy jego nieobecności wynikają z treści art.155 kp., ale trwały krócej niż 30 dni.
Zatem jeśli urlop bezpłatny wynosił np. tylko 26 dni – należny urlop pozostaje bez żadnych zmian.
Pracodawca ma natomiast prawo zsumować wszystkie okresy nieobecności pracownika, które trwały po 30 dni i dłużej, bez względu na to, jaka była ich przyczyna. Zatem jeśli pracownik był na urlopie bezpłatnym, a następnie na wychowawczym i każda z tych przerw w pracy trwała 30 dni, oba okresy sumuje się i urlop jest pomniejszany.
Ile dni urlopu można stracić?
Urlopu nie można pomniejszyć pracownikowi w kolejnym roku kalendarzowym, ale jedynie w tym, w którym miała miejsce nieobecność, a następnie pracownik powrócił do pracy.
Również w przypadku, kiedy pracownik wykorzystał już cały należny mu urlop wypoczynkowy przed swoją dłuższą nieobecnością, pracodawca nie może mu "obciąć" urlopu w kolejnym roku kalendarzowym.
Ile dni urlopu wypoczynkowego można stracić na nieobecnościach w pracy? Przepisy nie wskazują tego wprost, przyjmuje się jednak, że zmniejszenie to jest proporcjonalne w stosunku do nieobecności.
- W takim wypadku pracodawca dokonuje proporcjonalnego zmniejszenia wymiaru urlopu wypoczynkowego. Polega to na tym, że od liczby miesięcy pozostawania w zatrudnieniu w danym roku odejmuje się 1/12 za każdy pełny miesiąc nieobecności pracownika w pracy – informuje Miłosława Strzelec-Gwóźdź.
Jak to wygląda w praktyce? Oto przykład. Pracownik z 14-letnim stażem pracy korzystał z urlopu bezpłatnego w okresie od 4 do 25 kwietnia 2020 r. (22 dni) oraz w okresie od 1 do 30 maja 2020 r. (30 dni). Łącznie okresy nieobecności obejmowały 55 dni. Wymiar urlopu za 2020 r. należy pomniejszyć o 1/12 ( jeden pełny miesiąc), a więc wyniesie on: 26 dni x 11/12 = 24 dni. Zatem pracownik straci przez nieobecność w pracy 2 dni urlopu wypoczynkowego.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl