W związku z ogromnym zapotrzebowaniem na bitcoiny spółka Greenidge Generation przekształciła starą elektrownię węglową, położoną nad brzegiem Jeziora Seneca w elektrownię gazową. Proces modernizacji elektrowni rozpoczął się w 2017 roku. Jak informuje Associated Press w 2020 roku rozpoczęto produkcję energii elektrycznej.
Jak wskazuje portal, elektrownia wytwarza 44 megawaty energii, z czego większość służy do zasilania komputerów kopiących bitcoiny. Nadwyżki energetyczne są sprzedawane do sieci.
Wysoka wartość bitcoinów zachęca do tego typu działań. Jak podaje AP w piątek jeden bitcoin był wart 59 900 dolarów. Z kolei Greenidge Generation tylko w okresie od lipca do września 2021 "wykopała" 729 bitcoinów.
Ekolodzy biją na alarm
Ogromny popyt na energię elektryczną wśród "górników bitcoinów" zaalarmował amerykańskich ekologów. Zwrócili się oni do władz stanu Nowy Jork o nieodnawianie firmie Greenidge Generation pozwoleń na emisję gazów cieplarnianych.
"Obecny stan naszego klimatu wymaga podjęcia działań w zakresie wydobycia kryptowalut" – przekazała AP Liz Moran z organizacji Earthjustice. Dodała, że tego typu działalność to zagrożenie zdolności USA do osiągnięcia celów klimatycznych.
Nie pierwsza taka sytuacja
Jak dodaje portal Yale, sytuacja ze stanu Nowy Jork nie jest jedyną. Dziennikarze informują o tym, że podobne praktyki stosuje między innymi firma Stronghold Digital Mining z Pensylwanii. Do kopania bitcoinów wykorzystuje ona w całości energię pochodzącą ze spalania węgla.
Elon Musk, dyrektor generalny Tesli zagroził, że jego firma przestanie akceptować bitcoiny jako formę płatności ze względu na duży ślad węglowy, jaki wymaga pozyskanie tej waluty. Musk stawia warunek przywrócenia bitcoinów jako akceptowalnej formy płatności na osiągnięcie przez "górników bitcoinów" minimum 50 proc. odnawialnych źródeł energii w miksie potrzebnym do wydobycia waluty.
Salwador, który planuje zbudowania bitcoinowego miasta - Bitcoin City, do wydobycia kryprowaluty stosuje odnawialną energię pochodzącą z geotermii. Daniel Álvarez, przewodniczący Komisji Wykonawczej ds. Hydroelektrowni Rio Lempa, przekazał AP, że projekt wydobywczy będzie się rozwijał, "ponieważ Salwado ma zasoby energii odnawialnej, oraz ma duży potencjał do dalszego wytwarzania energii do wydobycia".