Trzy lata temu kancelaria premiera poszukiwała 100 pracowników. Dziś ta liczba wzrosła pięciokrotnie. Ponad pół tysiąca oferty, głównie dla specjalistów pozostaje bez odpowiedzi – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Jednak nie tylko brak rąk do pracy jest problemem dla rządu. Urzędnicy już zapowiedzieli, że jeśli ich płace nie wzrosną, pójdą w ślady policjantów, pracowników sądów i nauczycieli. "Urzędnicza grypa" wisi więc w powietrzu.
Zanim protest przyjmie radykalną formę, spróbują łagodniejszych form nacisku – pisze DGP. Już za tydzień urzędnicy założą żółte kamizelki nawiązujące do protestów we Francji.
Póki co nie wyjdą na ulice, aby walczyć o swoje, ale w jaskrawych kamizelkach z hasłami: ”Godna praca, dość jałmużny”, będą wykonywać swoje obowiązki. Tak protestować będą urzędnicy lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Pytanie czy to przyniesie skutek. Rząd bowiem z obawy przed krytyką nie chce podwyższać wynagrodzeń urzędnikom – pisze DGP.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl