Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Amerykańskie dolary zasilą budżet Ukrainy. Joe Biden znów zaskoczył

Podziel się:

Prezydent USA Joe Biden poinformował prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o zamiarze przekazania 500 mln dol. pomocy dla budżetu Ukrainy. Informację tę ogłosił Biały Dom, po rozmowie telefonicznej przywódców. Rozmowa dotyczyła też m.in. dalszego dozbrajania Ukrainy.

Amerykańskie dolary zasilą budżet Ukrainy. Joe Biden znów zaskoczył
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zdecydował tym razem o przekazaniu 500 mln dolarów Ukrainie (PAP, PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS)

Prezydent Biden poinformował prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że Stany Zjednoczone zamierzają przekazać rządowi Ukrainy "500 mln dolarów bezpośredniej pomocy budżetowej" - podano w komunikacie Białego Domu, relacjonując trwającą 55 minut rozmowę.

Przywódcy omówili również wysiłki USA i sojuszników, by "zidentyfikować dodatkowe zdolności" wojskowe, którymi Zachód mógłby wesprzeć obronę Ukrainy, a Zełenski zrelacjonował też przebieg rozmów dyplomatycznych z Rosją.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz także: Pomoc dla Ukrainy. Jak firmy mogą się zaangażować?

Ukraińcy mają otrzymać łącznie pomoc wojskową o wartości 3,5 mld dolarów.

To kolejny etap pomocy Ukrainie, która walczy z rosyjskim agresorem. Przypomnijmy, że na pomoc Ukrainie w amerykańskim budżecie przeznaczono 13,6 mld dolarów. Pieniądze zostaną również przeznaczone na pomoc uchodźcom, którzy przed wojną uciekli do krajów graniczących z Ukrainą.

"Agresja Putina na Ukrainę zjednoczyła ludzi w całej Ameryce, zjednoczyła nasze dwie partie w Kongresie i zmusiła nas do podjęcia wykonywanych właśnie pilnych kroków" - powiedział Biden w połowie marca podczas przemówienia poprzedzającego podpisanie ustawy budżetowej.

W ciągu ostatniego roku USA przeznaczyły już 1,2 mld dolarów na pomoc Ukraińcom.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP