W trakcie wizyty premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie obecny tam także Jarosław Kaczyński zaproponował, aby NATO przeprowadziło misję pokojową na Ukrainie. Na prośbę Polskiej Agencji Prasowej ustosunkował się do niej rzecznik Departamentu Stanu USA.
USA przeciwne wysyłaniu wojsk na Ukrainę
Jesteśmy intensywnie skupieni na zakończeniu tej brutalnej agresji [...] chcemy uniknąć wszystkiego, co mogłoby przedłużyć tę wojnę lub ją rozszerzyć, a obecność amerykańskich żołnierzy na terytorium Ukrainy, amerykańskich pilotów [...] ma potencjał, by przekształcić ją w coś jeszcze większego i zdecydowanie poważniejszego - powiedział Ned Price.
Rzecznik był również pytany o zbliżanie się Rosji i Ukrainy w kontekście negocjacji pokojowych obu państw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Cieszymy się z wyrażanych odczuć, że istnieje nadzieja, albo optymizm co do dyplomatycznych postępów. Ale to, czego potrzebuje Ukraina teraz bardziej niż odczuć, czy optymizmu, to deeskalacja przemocy, namacalne wskazania o tym, że prezydent Putin zmienia kurs. Tego jeszcze nie widzieliśmy" - dodał.
NATO też odrzuca polską propozycję
Wcześniej też polską propozycję misji pokojowej odrzuciło NATO. Informację o tym przekazał na konferencji prasowej sekretarz generalny Jens Stoltenberg. Zapewnił, że państwa sojusznicze są gotowe udzielić wszelkiego niezbędnego wsparcia Ukrainie.
Ale sojusznicy są także zgodni co do tego, że NATO nie powinno przemieszczać swoich sił ani na lądowe terytorium Ukrainy, ani w jej przestrzeń powietrzną. Ciąży na nas odpowiedzialność, by ten konflikt, ta wojna nie eskalowała poza Ukrainę - podkreślił szef NATO.