Policja w Indianapolis poinformowała w czwartek o strzelaninie w jednej z placówek firmy FedEx mieszczącej się obok lokalnego lotniska. Więcej informacji służby udzieliły trzy godziny po tragicznym zdarzeniu. Okazało się, że w wyniku zajścia zmarło osiem osób.
Assosiated Press doprecyzowuje, że ponadto co najmniej cztery osoby, które brały udział w strzelaninie, są hospitaliowane.
Rzeczniczka miejscowej policji poinformowała, że sprawca strzelaniny niedługo po zdarzeniu popełnił samobójstwo. Jak wynika z doniesień medialnych, zabił się strzałem w głowę.
Telewizja FoxNews ustaliła z kolei, że kilku osobom udało skontaktować się z bliskimi, którzy w tym czasie pracowali na terenie firmy kurierskiej. Jeden ze świadków opisywał w lokalnej telewizji, że napastnik strzelał z broni automatycznej.
Strzelanina w USA. FedEx komentuje
Głos ws. strzelaniny zabrała już firma FedEx. Władze wystosowały komunikat do mediów i rodzin uczestników tragicznego zdarzenia. Firma podkreśliła przy okazji, że kwestia bezpieczeństwa jest dla niej najważniejszym priorytetem.
"Dotarły do nas doniesienia o tragicznej strzelaninie w naszym zakładzie FedEx Ground w pobliżu lotniska w Indianapolis. Bezpieczeństwo jest naszym najwyższym priorytetem, a nasze myśli kierujemy do rodzin naszych pracowników" - czytamy w oświadczeniu.