Biały Dom poinformował na swojej stronie o tym, że sankcjami zostanie objętych 328 członków Dumy (rosyjski parlament również został nimi objęty jako instytucja).
Na amerykańskiej liście znaleźli się również: szef Sberbanku Herman Gref, rodzinę już wcześniej notowanego oligarchy Giennadija Timczenki oraz 17 członków zarządu rosyjskiej instytucji finansowej Sovcombank.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sankcje nałożono także na rosyjski przemysł. Wśród wpisanych na listę podmiotów są spółki produkujące m.in. rosyjskie rakiety manewrujące, śmigłowce, drony, systemy artylerii i amunicję, a także zakłady serwisujące ten sprzęt.
"Odcięcie 48 spółek od zachodnich środków technologicznych i finansowych będzie miało głębokie i długotrwałe skutki dla bazy wojskowo-przemysłowej i jej łańcucha dostaw" - oznajmiło ministerstwo w komunikacie.
Zachód będzie monitorował, czy sankcje nie są omijane
Administracja Joe Bidena zapowiedziała także powołanie inicjatywy, której celem będzie przeciwdziałanie uchylaniu się od sankcji. Przywódcy państw grupy G7 i Unii Europejskiej ogłosili dziś rozwiązania mające na celu wymianę informacji i koordynację działań związanych z uchylaniem się od sankcji, których celem jest osłabienie skuteczności i wpływu naszych wspólnych działań sankcyjnych.