Projekt ustawy antylichwiarskiej utknął w Sejmie przed wyborami, a w nowej nic nie wskazuje, aby prace szły pełną parą - czytamy w dzienniku "Fakt". Dziennikarze pytali resort sprawiedliwości o postępy, ale nie uzyskali odpowiedzi.
Projekt ustawy antylichwiarskiej, który miął być jednym z priorytetów rządu, przyjęto w czerwcu. - Chcemy ograniczyć te drakońskie patologie, które występują na rynku - mówił wówczas premier Mateusz Morawiecki.
Jednak projekt ustawy musiał zostać zatwierdzony przez Komisję Europejską, dlatego też do końca września prace zostały wstrzymane. Co prawda Bruksela odrzuciła tryb pilny rozpatrzenia polskiej propozycji zmian, niemniej ostatecznie nie miała zastrzeżeń i przygotowania mogły być kontynuowane - wskazuje Fakt.
Mogły, ale nie zostały. Wciąż nie wiadomo co z prawem, który miał chronić Polaków przed lichwiarzami utratą dorobku życia, mieszkań za kilkutysięczne długi.
Przypomnijmy, że w projekcie ustawy znalazły się zapisy ograniczające pozaodsetkowe koszty pożyczki do 10 proc. Zdaniem instytucji pożyczkowych jest to poziom "nierynkowy", który wyeliminuje je zupełnie z rynku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl