Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Ustawa antywiatrakowa może zostać zmieniona. Wiceminister nie wyklucza liberalizacji prawa

8
Podziel się:

- Klimat dla inwestycji wiatrowych w Polsce znacznie się poprawił - mówi wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. - Na dzisiaj nie planujemy zmian, co nie znaczy, że się nie pojawią na jesieni, czy w przyszłym roku - przyznał, odnosząc się do prawa antywiatrakowego.

Będzie złagodzenie ustawy antywiatrakowej? Wiceminister nie mówi "nie".
Będzie złagodzenie ustawy antywiatrakowej? Wiceminister nie mówi "nie". (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

Chodzi o słynne, kontrowersyjne przepisy, które zostały przyjęte w 2016 roku. Wprowadzają one minimalną odległość, która musi być zachowana między elektrownią wiatrową, a najbliższymi zabudowaniami mieszkalnymi. Ta odległość nie może być mniejsza niż dziesięciokrotność wysokości wiatraka. W praktyce znacząco utrudniło to tego typu inwestycje w naszym kraju.

Grzegorz Tobiszowski mówił w środę podczas wizytyt w Głuchowie, że zapis ten wynikał "z różnych niedobrych zdarzeń", których od pewnego czasu nie ma "i to dobrze". Wiceminister dodał, ME ma wiele pytań i sygnałów na temat tej regulacji i to "będzie nas zbliżało, by zastanowić się, czy tych zapisów nie skonstruować na nowo".

- Nie jestem na to zamknięty - przyznał Tobiszowski. Dodał, że w Głuchowie udało się wybudować wiatraki bez większych oporów społecznych. W planach jest dalsza rozbudowa tamtejszej elektrowni wiatrowej.

Zobacz także: Obejrzyj też: Energetyka obywatelska. Przyszłość energetyki to każdy z nas

Wiceminister poinformował też, że resort energii jest gotowy przedłożyć projekt ustawy dotyczącej morskiej energetyki wiatrowej jeszcze w tej kadencji.

Stawianie wiatraków na Bałtyku ma być jednym ze sposobów na zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii w polskim miksie energetycznym.

Co ciekawe, wbrew słowom Tobiszowskiego, projekt polskiej polityki energetycznej zakłada rezygnację z lądowych farm wiatrowych do 2035.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
obserwator
6 lat temu
Wpierw pissoffcy zarżnęli polskie przedsiębiorstwa produkujące energię elektryczną z odnawialnych źródeł. Upadające firmy miała skupować państwowa firma energetyczna. Ale to nie wyszło. A dodatkowo z energią z brudnego węgla kamiennego robi się coraz większy problem i do tego PiS będzie musiał więcej płacić za emisję CO2. Jak nadszedł czas na fatalne skutki pispolityki, to pissoffcy opowiadają o liberalizacji idiotycznych rozwiązań? Śmieszni są...i żałośni zarazem.
34f34f
5 lata temu
Przepisy może się zmienią a może nie, genialna podstawa do planowania rozwoju firmy i inwestycji w wiatraki.
Egon
6 lat temu
Przeciwnikami wiatraków są ci co nie korzystają z nich, a za postawienie wiatraka właścicielowi działki placą 20 tys. Złotych rocznie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
34f34f
5 lata temu
Przepisy może się zmienią a może nie, genialna podstawa do planowania rozwoju firmy i inwestycji w wiatraki.
xyz
5 lata temu
Niech to prawo zacznie działać w dwie strony- wiatraki wiatrakami/ moze energia bedzie tańsza, ale żeby mieć ziemie i nie miec pozwolenia na budowe bo 10 lat temu ktoś postawił witarak!!! To jest naprawde śmieszne!!!!!!!!!!!
1620
6 lat temu
najpierw wprowadzając ustawe przeciwko wiatraką doprowadzili ludzi do bankruct , zniszczyli życie ludziom a teraz z powrotem to zmieniają bo widza, że prąd z węgla jest droższy a i wybory idą ... że niby coś robią dla ekologi buahaha masakra
Egon
6 lat temu
Przeciwnikami wiatraków są ci co nie korzystają z nich, a za postawienie wiatraka właścicielowi działki placą 20 tys. Złotych rocznie
obserwator
6 lat temu
Wpierw pissoffcy zarżnęli polskie przedsiębiorstwa produkujące energię elektryczną z odnawialnych źródeł. Upadające firmy miała skupować państwowa firma energetyczna. Ale to nie wyszło. A dodatkowo z energią z brudnego węgla kamiennego robi się coraz większy problem i do tego PiS będzie musiał więcej płacić za emisję CO2. Jak nadszedł czas na fatalne skutki pispolityki, to pissoffcy opowiadają o liberalizacji idiotycznych rozwiązań? Śmieszni są...i żałośni zarazem.