Jak pisze "Rzeczpospolita", Lewiatan w najbliższym czasie wyśle pismo do Komisji Europejskiej informujące o konieczności notyfikacji ustawy frankowej. Przepisy przygotowała Kancelaria Prezydenta, a teraz pracuje nad nią parlament.
Na niezgodność z prawem unijnym wskazuje także Związek Banków Polskich.
- Jest duże ryzyko niezgody ustawy frankowej z prawem europejskim - mówił na początku marca w programie "Money, To się liczy" Włodzimierz Kiciński, wiceprezes Związku Banków Polskich. - Dotyczą one konkurencji czy też niedozwolonej pomocy publicznej - dodał.
- Jeśli byłaby to pomoc publiczna bez notyfikacji, prawdopodobnie byłaby konieczność zwrotu wypłaconych środków - mówi gazecie mec. Adrian Zwoliński, ekspert Lewiatana. - To wprowadziłoby dużą niepewność prawną - dodał.
Jeśli Komisja Europejska potwierdzi przekonanie Lewiatana o zawartej w ustawie pomocy publicznej, konieczna będzie jej zgoda na wprowadzenie tych przepisów.
Konfederacja Lewiatan wskazuje na kilka przesłanek świadczących o pomocy publicznej.
Wątpliwości organizacji budzi zapis, że jeśli składka wpłacona przez bank na fundusz konwersji nie zostanie przez niego wykorzystana na przewalutowania przez pół roku, rada funduszu decyduje o podziale niewykorzystanych środków.
Kolejna to zapis, że rada funduszu może rozłożyć wpłatę na raty na wniosek banku, ale tylko w uzasadnionych przypadkach, W projekcie nie zapisano jednak definicji tych zdarzeń.
O pomocy publicznej ma świadczyć także możliwość zwolnienia z wpłat na fundusz konwersji banków realizujących plany naprawy. Klienci takich banków nie będą mogli przewalutować swoich kredytów.
Hipoteki frankowe warte 105 mld zł spłaca obecnie około 800 tys. Związek Banków Polskich, który sprzeciwia się wprowadzaniu ustawy frankowej, podkreśla, że spłacalność tych kredytów jest bardzo wysoka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl