Nazywany był perłą Jedwabnego Szlaku. Dziś Uzbekistan to najbardziej zaludnione państwo Azji środkowej. Mimo długiej i ciekawej historii, mieszanki kultur i wpływów, oraz licznych zabytków, kraj dopiero odkrywa, że może zarabiać na turystyce. Jego gospodarka opiera się na rolnictwie, a słynie z uprawy i eksportu bawełny.
- Mamy w Uzbekistanie ponad 7,5 tys. historycznych miejsc. Dla potrzeb turystyki wykorzystywanych jest około 3 proc. Do pozostałych dopiero budujemy drogi, doprowadzamy elektryczność i wodę - mówi dr Shukrat Isakulov, z Komitetu Turystyki w Uzbekistanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierunek: Uzbekistan
Na turystów ze świata kraj ten otworzył się dopiero w 2019 r., gdy zniesiono wizy dla obywateli 45 państw, w tym Polski. Wówczas liczba turystów z zagranicy na koniec roku sięgnęła 6,75 mln. Pandemia przyniosła zaciągnięcie "hamulca" i spadek tej liczby do 1,5 mln. W ubiegłym roku ośmiu na 10 z 5,2 mln turystów w Uzbekistanie przyjechało z krajów sąsiadujących.
Uzbekistan utrzymuje połączenia i wymianę handlową z Rosją. Kraj ten stał się również turystycznym hitem dla mieszkańców Rosji w 2022 r. Choć urzędowym językiem jest uzbecki, spokrewniony z tureckim, w powszechnym użyciu jest także rosyjski.
Polskie Linie Lotnicze LOT to pierwszy przewoźnik z Unii Europejskiej, który od marca tego roku lata do Uzbekistanu. Łączność z miastami Europy dotychczas zapewniały wyłącznie rodzime linie Uzbekistan Airways. Na terenie kraju latają linie Silkavia. Stolicę z popularnymi miastami takimi jak Samarkanda i Buchara łączy też Kolej Dużych Prędkości.
To, że Uzbekistan nie znajduje się na szczycie najpopularniejszych kierunków, ma swoje plusy. Doba w pięciogwiazdkowym hotelu w stolicy kraju kosztuje średnio około 1000 zł za pokój. Dużą porcję dania-wizytówki Uzbekistanu, czyli pilawu, w lokalu można kupić za 2-3 dolary (ok. 6-9 zł). Kawa kosztuje równowartość 5-6 zł. Butelka wina do kolacji kosztuje nawet 5 euro (ok. 21,5 zł), a piwo w sklepie jedno euro (ok. 4,3 zł). Ceny są niskie, płacić można w uzbeckich sumach, ale również dolarach i euro. W wielu miejscach preferowana jest gotówka, ale znaleźć można także bankomaty, kantory (wymienią dolary i euro) oraz miejsca z terminalami płatniczymi.
Pilaw. Danie-wizytówka Uzbekistanu
Taszkent. Gdzie znaleźć atrakcje turystyczne?
W samym Taszkencie trudno wskazać miejsca, które można by uznać za zapierające dech w piersiach atrakcje miasta. Jest wieża telewizyjna wysoka na 375 m, zbudowana w latach 80. XX wieku, z tarasem widokowym i restauracją. Jest bazar Chorsu. Hotel Uzbekistan, który lata świetności z czasów imperium ZSRR ma już dawno za sobą. Jest przykładem architektury łączącej wpływy sowieckie i islamskie. I plac Amira Timura z parkiem.
- Rząd chce przenieść stamtąd część instytucji państwowych gdzie indziej, aby zrobić miejsce dla teatru, kina, kawiarni, restauracji, miejsc, które przyciągałyby w to miejsce mieszkańców, a przede wszystkim turystów - dodaje Isakulov.
Ponad 90 proc. z 35 mln mieszkańców Uzbekistanu to muzułmanie. W Taszkencie znajdziemy rzymsko-katolicką katedrę, nazywaną "polskim kościołem" i świątynie innych wyznań, ale najwięcej jest meczetów. Na terenie prowincji Taszkent ponad 200, a w całym kraju - powyżej 2 tys. Najmłodszy jest tzw. Biały Meczet z 2014 r., który nazwę zawdzięcza nieskazitelnej (jeszcze) bieli marmurowej fasady. To jedno z tych miejsc w stolicy, które z pewnością są warte uwagi.
Biały Meczet w Taszkencie
Samarkanda. Perła Jedwabnego Szlaku
Prawdziwą perłą Uzbekistanu jest Samarkanda, czyli miasto z historią liczącą 2,7 tys. lat. Od tamtej pory jest jednym z najdłużej zamieszkiwanych miast na świecie. Mieści się tam sześć szkół wyższych, jest ważnym ośrodkiem przemysłowym, a od 2001 r. znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Tak długa historia nie oznacza, że oglądamy dziś miasto w oryginalnym stanie. Samarkanda była wielokrotnie zdobywana i niszczona, ale za każdym razem odbudowywana. Tutaj topowych atrakcji i miejsc, które koniecznie trzeba odwiedzić, nie brakuje. Wrażenie robi główny plac - Registan z trzema medresami, czyli dawnymi szkołami, w których uczono m.in. Koranu.
Na jednym ze wzgórz znajduje się monumentalny meczet Bibi Chanum. Tuż obok plac targowy - bazar Siab. Obowiązkowym punktem wycieczki po Samarkandzie jest Aleja Mauzoleów Szah-i-Zinda, czyli kompleks grobowców władców. To również spacer wśród malowniczej architektury i detali oraz charakterystycznych turkusowych kopuł.
Oczy na Uzbekistan. Turystyka i biznes
Nowe bezpośrednie połączenie z Warszawy do Taszkentu to szansa na rozwój ruchu turystycznego, zarówno indywidualnego, jak i oferty touroperatorów. W drugą stronę, na trasie z Uzbekistanu do Polski, LOT liczy przede wszystkim na pasażerów transferowych. Czyli takich, którzy w hubie na Lotnisku Chopina, będą przesiadać się na inne połączenia - przede wszystkim do europejskich miast. Bo do USA z Taszkentu bezpośrednio latają Boeingami 787 Dreamliner narodowe linie Uzbekistan Airways.
Ale Uzbekistan to nie tylko kierunek turystyczny. To także rynek zbytu dla polskich przedsiębiorców. W 2023 r. obroty handlowe między Polską i Uzbekistanem sięgnęły 400 mln dol. po wzroście o 25 proc.
- Do tej pory frachtem lotniczym na tym kierunku transportowaliśmy głównie leki, odzież specjalistyczną, dodatki do żywności czy części samochodowe. Z kolei drogowo przewożone są głównie maszyny i urządzenia, które notabene stanowią około połowę polskiego eksportu na tym kierunku, a także wyroby chemiczne - mówi money.pl Mariusz Filec, odpowiedzialny za fracht lotniczy w Rohlig Suus Logistics.
Podkreśla jednak, że Uzbekistan, podobnie jak kraje sąsiednie, to niezwykle chłonne rynki. - Przyczynia się to do tego, że społeczeństwo bogaci się i importowanych jest tam coraz więcej artykułów z branż fashion, beauty, FMCG czy AGD, a także budowlanej, ponieważ buduje się tam wiele nowych nieruchomości, zarówno o przeznaczeniu komercyjnym, jak i przemysłowym - dodaje Filec.
Kraj po zmianie władzy przechodzi intensywne przemiany gospodarcze. Otwiera się na firmy z Zachodu, w tym także polskie. Działa tam już 46 spółek z udziałem inwestorów z Polski - połowa jako joint-venture, a drugie tyle jako przedsiębiorstwa w 100 proc. z kapitałem zagranicznym.
Polska Agencja Inwestycji i Handlu w opracowaniu z lipca 2020 r. zwraca uwagę, na centralne położenie Uzbekistanu na tzw. Nowym Jedwabnym Szlaku między Europą a Chinami. Zaznacza, że w 2044 r. populacja tego kraju ma wzrosnąć do 44 mln mieszkańców, wskutek wyżu demograficznego. Jako jeden z podstawowych "kapitałów" Uzbekistanu wymienia kadry.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl