Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Użytkownicy serwisu Airbnb wspierają Ukrainę. Fikcyjnie wynajmują mieszkania

Podziel się:

Inwazja Rosji na Ukrainę trwa. Władimir Putin, jak wynika np. z relacji rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, nie cofnie się, póki nie zajmie całego obszaru najechanego kraju. Mimo że Rosjanie prowadzą stały ostrzał ukraińskich miast i wsi, nie brakuje chętnych do wynajmowania tam mieszkań. To sposób użytkowników serwisu Airbnb na pomoc zaatakowanym Ukraińcom.

Użytkownicy serwisu Airbnb wspierają Ukrainę. Fikcyjnie wynajmują mieszkania
Akcja służb podczas gaszenia pożaru mieszkania w Kijowie, 03.03.2022 (PAP, PAP/DSNS)

Piątek, 4 marca 2022 r., to dziewiąty dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Po nieudanym pierwszym uderzeniu, w którym brały — jak wynika z doniesień z placu boju — oddziały złożone głównie z poborowych wysłanych na "manewry", reżim Putina zaczął ostrzał artyleryjski i bombardowanie ukraińskich miast i wsi. Sytuacja w najbliższych dniach dojdzie do dalszej eskalacji. Mimo apeli, próśb oraz sankcji dla Rosji i wspierającej jej działania Białorusi.

- Nadchodzące dni wojny na Ukrainie będą prawdopodobnie gorsze, będzie więcej ofiar, cierpienia i zniszczeń. Rosyjskie siły ściągają ciężki sprzęt i kontynuują ataki - powiedział w piątek w kwaterze głównej NATO Jens Stoltenberg, sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Zniszczenia — jak podaje rząd Ukrainy i wynika z relacji w mediach społecznościowych — w miastach są ogromne. Rosjanie skierowali bomby i rakiety w osiedla mieszkaniowe. Na filmach widać zrujnowane bloki. To jednak nie oznacza, że nie "przyjmują" one gości z zagranicy.

Użytkownicy serwisu bookingowego Airbnb przez fikcyjny wynajem wspierają właścicieli mieszkań w Kijowie. Mimo tego, że bynajmniej nie mają zamiaru w najbliższym czasie pojawić się w ostrzeliwanej stolicy Ukrainy.

Zobacz także: Atak Rosji na Ukrainę. Specjalista: armia rosyjska popełnia kardynalne błędy

Kijów bardzo popularnym kierunkiem turystów. Mimo wojny

"Wielu kijowian, których mieszkania są zarejestrowane w serwisie bookingowym Airbnb, są zdumieni akcją wsparcia, do której dołącza coraz więcej cudzoziemców — uiszczają oni opłatę za wynajęcie lokalu bez zamiaru skorzystania z niego" - informuje Tatiana Artuszewska, korespondentka PAP w Kijowie.

Ludzie z różnych krajów świata opłacają kilkudniowy, tygodniowy bądź miesięczny pobyt w Kijowie i zostawiają komentarz dla właściciela mieszkania: "Rzecz jasna, przyjeżdżać nie zamierzam. Chcę Cię po prostu wesprzeć finansowo" — podaje Polska Agencja Prasowa.

Airbnb to najpopularniejszy na świecie serwis dla podróżników, oferujący noclegi w ponad 35 tysiącach miast na całym świecie. Serwis dołączył do pozarządowych podmiotów, które nałożyły sankcję na Białoruś i Rosję.

W czwartek Brian Chesky, dyrektor generalny portalu bookingowego, poinformował, że firma wstrzymuje swoją działalność w dwóch krajach, które najechały Ukrainę. Szef serwisu dodał, że Airbnb zapewni 100 tys. bezpłatnych miejsc dla osób uciekających przed wojną za wschodnią granicą Polski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP