Jak zachwalał w środę podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu Andrzej Adamczyk, według prezydent Grecji Kateriny Sakielaropulu Via Carpatia dla Greków to "droga życia". Tak grecka polityk miała mówić na ostatnim szczycie Trójmorza w Sofii.
- To samo powtórzyli prezydent Bułgarii, prezydent Andrzej Duda, ministrowie transportu państw, przez które ona przebiega, ale nie tylko, bo Via Carpatia w całym swoim pakiecie to szereg odgałęzień, które budują tę sieć, która jest w konsekwencji nadzieją na uruchomienie tego olbrzymiego generatora rozwoju gospodarczego tej części Europy – przypomniał.
Minister w tym kontekście wymienił przedsięwzięcia dotyczące połączeń południkowych w Polsce: trasę S3, łączącą się dziś z gazoportem, która powinna dotrzeć do Czech w 2023 r. czy przewidywane do udrożnienia w 2022 r. połączenie odcinków autostrady A1 między Łodzią i Częstochową.
- Szczególnie brać pod uwagę będą brali ten projekt logistycy, którzy układają sieci transportowe przez Polskę – zaakcentował Adamczyk. Wspomniał też o drodze ekspertowej S1 od lotniska Katowice do granicy w Zwardoniu. Minister powiedział, że ma nadzieję na jej ukończenie w 2024 r.
Mówiąc o poszczególnych etapach realizacji całej trasy S19, będącej w Polsce liczącym 710 km głównym kręgosłupem Via Carpatia, minister infrastruktury przypomniał, że niektóre jej odcinki już funkcjonują, a w najbliższych miesiącach powinny zostać oddane inwestycje tworzące połączenie między Rzeszowem i Lublinem.
Teraz czas na kolej?
- Ogłaszamy przetargi, podpisujemy umowy. Celem jest przełom 2025/26 – to Via Carpatia, która wtedy w Polsce będzie zrealizowana. Ale cieszę się, że Via Carpatia to również priorytet wielu rządów, przez które ta trasa przebiega, czy przebiegają przez nie jej odnogi; chociażby przykład Ukrainy: wielkie wyzwanie Go Highway – połączenie Odessy z portami Trójmiasta – wskazał.
Zwrócił również uwagę na kwestię połączeń kolejowych: zaapelował o upowszechnienie w świadomości projektu Rail Carpatia. Podkreślił, że tego dnia spotkał się z ministrem transportu Słowacji Andrejem Doležalem.
- Wymieniliśmy informacje i umówiliśmy się na kolejne działania – i tak pracujemy z kolegami z Litwy, z Łotyszami, Estończykami, Węgrami, Bułgarami, Rumunami, Grekam – zapewnił minister infrastruktury.
Wielka oś komunikacyjna
Via Carpatia ma w założeniu połączyć polskie i litewskie porty nadbałtyckie z portami Morza Czarnego, Egejskiego i Adriatyku oraz leżącymi wewnątrz tego obszaru centrami dystrybucyjno-logistycznymi.
"W dłuższej perspektywie szlak pozytywnie wpłynie na zwiększenie atrakcyjności Europy Środkowo-Wschodniej jako miejsca do lokowania inwestycji. Efektem tego będzie wzrost zatrudnienia, a także na zwiększenie się wymiany handlowej i mobilności obywateli" - przewiduje GDDKiA.
Szlak ten ma też przyczynić się do rozwoju wschodniej części Polski i pomóc w "nadrabianiu opóźnień w rozwoju nowoczesnego systemu infrastruktury transportowej, wynikających z trudnej historii naszej części Europy".
Via Carpatia w Polsce ma mieć około 710 km. Według danych GDDKiA z maja w eksploatacji jest nieco ponad 75 km tej trasy, a zgodnie z wrześniowymi informacjami drogowców w fazie realizacji jest już 470 km.