Bloomberg przypomina, że Volkswagen ogłosił także, że zwalnia pracowników tymczasowych w swojej fabryce w Zwickau, głównej fabryce pojazdów elektrycznych w Niemczech, po tym, jak wycofywanie dotacji w kraju spowodowało spadek popytu na jego pojazdy elektryczne. "Los około 2000 pracowników tymczasowych pozostaje niepewny" - pisze agencja.
Volkswagen z problemami
Choć wydaje się to obecnie trudne do wyobrażenia, scenariusz, w którym Niemcy przestaną produkować samochody na masową skalę, nie jest wcale niemożliwy – pisze brytyjski tygodnik "The Economist". Jak dodaje, skutki takiej sytuacji wychodziłyby daleko poza branżę motoryzacyjną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"The Economist" przywołuje słowa nowego szefa Volkswagena Thomasa Schaefera, który na początku lipca, wskazując na szereg problemów, jak wysokie koszty, spadający popyt, rosnąca konkurencja, ostrzegał, że stawką jest przyszłość marki.
Tygodnik zaznacza, że bliska implozja przemysłu samochodowego wydaje się mało prawdopodobna, bo w 2022 r. Volkswagen był największym na świecie producentem samochodów pod względem przychodów, a 27 lipca poinformował, że w pierwszej połowie 2023 r. sprzedaż wzrosła o 18 proc. rok do roku, do 156 mld euro. Również dwa inne niemieckie koncerny, BMW i Mercedes-Benz, są w przyzwoitej kondycji.
Zarobki Polaków na emigracji. Widać znaczącą różnicę
"The Economist" opisuje jednak, że według doniesień prasowych, zamówienia na pojazdy elektryczne grupy są od 30 proc. do 70 proc. mniejsze od założeń, firma nadal zmaga się z problemami z oprogramowaniem, a na szybko rozwijającym się chińskim rynku pojazdów elektrycznych, Volkswagen jest na szarym końcu, z udziałem na poziomie 2 proc.