Zgodnie z deklaracjami Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) w 2036 r. nastąpi zamknięcie Elektrowni Bełchatów, a do 2038 r. ma się zakończyć wydobycie węgla brunatnego w regionie. W Elektrowni Bełchatów wytwarzane jest 17 proc. energii elektrycznej w Polsce.
Kopalnia i Elektrownia Bełchatów wraz z lokalną centralą spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, jak wskazali, zatrudniają łącznie 8 tys. osób. Z kolei 39 proc. dochodów własnych gmin powiatu bełchatowskiego objętych transformacją energetyczną pochodzi z opłat i podatków odprowadzanych przez PGE GiEK.
Zamknięcie Kopalni i Elektrowni Bełchatów. Bezrobocie w regionie
Według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego "Neutralność klimatyczna Bełchatowa. Przyszłość regionu po zamknięciu Kopalni Węgla Brunatnego i Elektrowni oczami lokalnej społeczności" mieszkańcy regionu bełchatowskiego widzą konieczność transformacji energetycznej, ale boją się jej skutków.
Blisko 70 proc. uważa, że transformacja energetyczna wpłynie negatywnie na sytuację ekonomiczną w regionie, a ponad 80 proc. obawia się wzrostu bezrobocia - wskazano w raporcie PIE.
Analityk zespołu energii i klimatu PIE Adam Juszczak, podkreślił, że transformacja energetyczna stanowi duże wyzwanie dla Bełchatowa i okolic. "Potwierdzają to nasze badania, z których wynika, że aż 67,9 proc. mieszkańców jest zdania, że wpłynie ona negatywnie na sytuację ekonomiczną w regionie. Jednocześnie badani największe szanse upatrują w rozwoju nowoczesnych gałęzi przemysłu, w tym przede wszystkim energetyki odnawialnej (43,3 proc.)" - wskazał.
Według szacunków PIE nowe instalacje fotowoltaiczne mogą przyczynić się do powstania ok. 1,7 tys. nowych etatów i 2,5 tys. miejsc pracy w innych formach zatrudnienia.
W opinii Juszczaka, aby podtrzymać rolę regionu bełchatowskiego jako centrum przemysłu energetycznego, potrzebne są długofalowe plany transformacyjne na większą skalę, "uwzględniające dostępne środki krajowe i unijne oraz korzystające z dobrych praktyk, takich jak np. rozpoczęta już transformacja zespołu elektrowni ZE PAK w regionie Konina".
Podkreślił, że istotne będzie też wykorzystanie istniejącej infrastruktury elektroenergetycznej, w tym sieci przesyłowych. Jego zdaniem szansą na to byłaby budowa elektrowni jądrowej w Bełchatowie, którą popiera 44 proc. badanych mieszkańców. "Prawie 60 proc. pozytywnie ocenia plany budowy elektrowni jądrowej w kraju, ale niekoniecznie w regionie. To typowy efekt określany jako NIMB z ang. Not in my backyard" – powiedział.
Bełchatów stoi węglem. Co mieszkańcy myślą o OZE?
Z raportu wynika, że mieszkańcy powiatu bełchatowskiego mają w większości pozytywne opinie o odnawialnych źródłach energii. Co dwudziesty ma negatywny stosunek do stosowania paneli fotowoltaicznych (5,3 proc.), a rzadziej niż co dziesiąty wyraża się nieprzychylnie o rozwoju lądowych elektrowni wiatrowych (8,5 proc.).
Nieznacznie częściej badani negatywnie oceniają elektrownie gazowe (13,9 proc.) i biogazownie (14,3 proc.). Sześciu na dziesięciu mieszkańców powiatu bełchatowskiego ma pozytywne zdanie o elektrowniach jądrowych (58,5 proc.).
Jak przypomniano, Elektrownia Bełchatów jest największą w UE elektrownią zasilaną węglem brunatnym. W elektrowni i kopalni Bełchatów zatrudnionych jest prawie 8 tys. osób, co stanowi 19 proc. całkowitego zatrudnienia w regionie.
Wygaszanie przemysłu związanego z wydobyciem i wykorzystaniem węgla brunatnego musi iść w parze z dynamicznym rozwojem nowych branż, technologii i usług - podkreślono.
Szans rozwojowych analitycy upatrują w energetyce odnawialnej. "Moc zainstalowana w fotowoltaice i energetyce wiatrowej w regionie bełchatowskim do 2030 r. ma zwiększyć się 14-krotnie.
Dzięki rozbudowie instalacji fotowoltaicznych do 600 MW i elektrowni wiatrowych do 100 MW zatrudnienie znajdzie kilka tysięcy osób" - ocenili. Drugie tyle może zostać zatrudnionych przy ewentualnej budowie elektrowni jądrowej - ale w dłuższej perspektywie na stałe zatrudnienie w elektrowni jądrowej mogłoby liczyć ok. tysiąca osób. Zdaniem PIE istotnym impulsem rozwojowym będzie też termomodernizacja budynków.