Zachód podnosi stopy procentowe, Wschód je obniża. Bank Ludowy Chin kilka tygodni po decyzji rosyjskiego banku centralnego zdecydował się na dość zaskakujący ruch i ściął 5-letnią stopę referencyjną kredytów hipotecznych do 4,45 proc. z 4,60 proc., wobec prognoz analityków 4,55 proc.
Chiny obniżają stopy procentowe
Działanie to może zwiększyć popyt na kredyty mieszkaniowe w obliczu załamania, jakie przeżywa chiński rynek nieruchomości, m.in z powodu wprowadzanych w kraju lockdownów w czasie epidemii Cocid-19, co osłabia popyt w branży budowlanej.
"Ten ruch PBOC jest wielką niespodzianką i bez wątpienia jest pozytywny dla rynków, jeśli chodzi o poprawę nastrojów inwestorów" - mówi Niu Chunbao, manager funduszy w Shanghai Wanji Asset Management.
To prawda. Na rynku w piątek widać odwilż. W Japonii Nikkei 225 zyskał 1,3 proc., a Topix wzrósł o 0,9 proc. Chiński indeks SCI jest wyżej o 1,3 proc. Hang Seng w Hongkongu zyskuje 2,2 proc. KOSPI w Korei Południowej zyskuje 1,8 proc. Australijski S&P/ASX 200 zwyżkował o 1,1 proc. W Indiach Sensex rośnie o 2,4 proc.
Inwestorzy mają lawinę kłopotów
Stratedzy zwracają jednak uwagę, że w tym roku odbicia na giełdach i poprawa nastrojów inwestorów na rynkach związanych z ryzykownymi aktywami zwykle szybko kończą się fiaskiem, bo borykają się oni z wieloma problemami:
- obawami o spowolnienie gospodarcze,
- perspektywą agresywnych podwyżek stóp procentowych w USA,
- epidemią Covid-19 w Chinach,
- zagrożeniami geopolitycznymi w związku z wojną Rosji z Ukrainą.
Na globalnych giełdach indeksy zmierzają do zaliczenia już historycznego 7. z kolei tygodnia ze spadkami wskaźników. "W tej chwili presja inflacyjna wygląda już na bardzo uporczywą" - ocenia Lale Akoner, starsza strateg rynku w BNY Mellon Investment Management, dodając, że największym obecnie ryzykiem dla rynków jest to, że banki centralne krajów rozwiniętych mogą wywołać recesję.
"Coraz częściej pojawiają się opinie, że banki popełniły błąd w prowadzonej polityce pieniężnej" - podkreśla.