Na 27 czerwca Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa zapowiedział strajk generalny w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. "Mamy dość niskich płac, pogardy wobec pracowników, represjonowania niezależnych od władzy związków zawodowych" - napisali przedstawiciele związku w poście na Facebooku.
Związkowcy wcześniej przedstawiali trzy postulaty: zwiększenie płac pracowników ZUS, przywrócenie do pracy członkini związku Ilony Garczyńskiej oraz zdymisjonowanie obecnej prezes prof. Gertrudy Uścińskiej.
Spór w ZUS o warunki pracy
Związkowa Alternatywa spiera się z zarządem ZUS już od kilku miesięcy. Jak już pisaliśmy w money.pl, pracownicy urzędu od dawna narzekają się na przeładowanie obowiązkami i niskie płace.
Przed kilkoma dniami władze urzędu miały też zdecydować się na zwolnienie Ilony Garczyńskiej, negocjatorki z ramienia związku. Straciła ona pracę 25 maja 2022 r., a ZUS powołał się na art. 52 Kodeksu pracy, pozwalający rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych - podawało przed kilkoma dniami Radio ZET.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Przewodniczący związku Piotr Szumlewicz zapowiadał, że Związkowa Alternatywa nie zostawi tej sytuacji bez odzewu. Zasugerował też, że może dojść do wstrzymania wypłaty świadczeń.
Do postulatu dotyczącego wzrostu płac doszedł nowy: przywrócenie do pracy Ilony Garczyńskiej oraz dymisja prezes ZUS, Gertrudy Uścińskiej - stwierdził związkowiec.
ZUS: wypłata świadczeń nie jest zagrożona
Redakcja money.pl napisała do ZUS-u z prośbą o stanowisko w tej sprawie. W odpowiedzi rzecznika Pawła Żebrowskiego czytamy, że "dzięki zaangażowaniu" wszystkich zatrudnionych, "ZUS realizuje i będzie realizować wszelkie zadania ustawowe związane z wypłatą emerytur i innych świadczeń, w tym pozostałych na rzecz rodziny, w szczególności 500+".
Przedstawiciele Związkowej Alternatywy rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na temat ZUS. Alternatywa to jeden z najmniejszych związków zawodowych w ZUS. Skupia bowiem niewiele ponad 160 członków. Dla porównania w ZUS pracuje ponad 40 tys. pracowników. Przyjęcie dziś tezy tegoż związku to tak, jakby na podstawie informacji jednego dziennikarza powiedzieć, że redakcja kończy swoją działalność - odpowiada na nasze pytania Paweł Żebrowski.
Odnosi się też do kwestii zwolnionej pracownicy. Rzecznik podkreśla, że "w opinii pracodawcy wielokrotnie naruszyła ona podstawowe obowiązki pracownicze". Wymienia tutaj "mijanie się z prawdą" i "rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji". - Zakład Ubezpieczeń Społecznych uznaje za niedopuszczalne wypowiedzi jako pracownika ZUS, szkalujące dobre imię Zakładu, jego kierownictwa, związków zawodowych i pozostałych pracowników - wyjaśnia.
W ocenie przedstawicieli urzędu na obecnym etapie dialogu "wszelkie akcje protestacyjne są niezgodne z prawem". ZUS tym samym ocenia, że Związkowa Alternatywa tworzy "fałszywy stan zagrożenia, wywołuje negatywne emocje" i próbuje "manipulować opinią publiczną".