Niezaszczepieni nauczyciele w Izraelu nie będą mogli od 3 października pracować w szkolnych pomieszczeniach. Nie będą mogli też otrzymywać w takim wypadku pensji. Zielony certyfikat (tak nazywany jest paszport covidowy w tym kraju) jest wymagany od nauczycieli od 2 września, czyli od początku roku szkolnego. Ale jak dotąd osoby, które go nie posiadały, nadal otrzymywały pensję, informuje "Times of Israel".
Nie ma szczepień nie ma wypłaty
Brak zielonego certyfikatu będzie uznawany za powód nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy i nie będzie pozwalał na podjęcie zdalnego nauczania. Za czas takiej absencji nauczyciele nie otrzymają wypłaty. Tak zdecydował izraelski rząd.
Szef Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Średnich Ran Erez popiera obowiązek posiadania certyfikatu, ale jest za odbieraniem nauczycielom możliwości zarabiania dzięki telepracy. Erez chce, żeby niezaszczepieni nauczyciele mogli prowadzić zajęcia zdalnie.
Od początku września dzieci chodzące do przedszkoli i uczniowie są proszone o przedstawienie deklaracji od rodziców, która potwierdzi, że zbadali oni w domu swoje pociechy i są one w pełni zdrowe. Dzieci, które otrzymały pozytywny wynik testu antygenowego, są kierowane na dodatkowy i dokładniejszy test na obecność koronawirusa metodą PCR.
Rodzice wszystkich niezaszczepionych dzieci zachęcani są do przeprowadzenia w domu testu antygenowego.
W Portugalii wielkie luzowanie
Natomiast rząd Portugalii ogłosił w czwartek likwidację od października nakazu pokazywania certyfikatów covidowych w placówkach gastronomicznych. Dodatkowo również od 1 października przestanie obowiązywać nakaz ograniczania liczby gości w restauracjach.