"To jest teraz większy problem niż w domach pomocy społecznej, które dotychczas były podstawowymi ogniskami zakażeń koronawirusem w Polsce" - powiedział ISBzdrowie Andruszkiewicz.
Mimo epidemii, większość kopalni pracuje. W połowie marca wprowadzono specjalne obostrzenia, które mają zminimalizować ryzyko zakażenia wśród górników.
"Zastosowaliśmy wszystkie dostępne środki, aby zminimalizować ryzyko zarażenia, jednak w czasie pandemii nie da się całkowicie wykluczyć zagrożenia" - powiedział ISBzdrowie wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Artur Dyczko.
W kopalni Pniówek jest 44 górników zakażonych koronawirusem. W kopalni Zofiówka potwierdzono zarażenie dwóch pracowników. Na kwarantannie jest 256 pracowników JSW.
Z kolei w Przedsiębiorstwie Górniczym Silesia jedna osoba jest zarażona.
Najgorsza sytuacja jest w Polskiej Grupie Górniczej - największej w tym sektorze. Zachorowania zanotowano w kopalniach:
Murcki-Staszic - 114
Sośnica - 67
Marcel - 3
Jankowice - 246
ZGRI - 1
Bielszowice - 1.
W sumie na kwarantannie przebywa 1 593.
Pod koniec kwietnia PGG wstrzymała większość produkcji w kopalni Murcki Staszic i ROW Ruch Jankowice. Postój został następnie wydłużony do 10 maja.
"W PGG zintensyfikowano wszystkie działania związane z profilaktyką, a spółka wprowadziła daleko posunięte procedury ochronne. W sposób ciągły przeprowadzane są testy wśród pracowników przebywających na kwarantannie. Spółka uruchomiła dodatkowe 4 wymazobusy, które służą do badań pracowników PGG S.A. Systematycznie przeprowadzana jest także dezynfekcja najbardziej newralgicznych miejsc - łaźni, lampowni, cechowni i ważnych ciągów komunikacyjnych. Codziennie odbywa się pomiar temperatury u wchodzących na teren zakładu pracowników. W każdym oddziale PGG S.A. powołany został sztab kryzysowy, który na bieżąco koordynuje działania związane z zapewnieniem pracownikom bezpieczeństwa" - informują władze spółki.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl