Spośród trzech największych agencji ratingowych wiarygodność kredytową Polski najwyżej ocenia Moody's - na poziomie "A2". Rating Polski według Fitch i S&P to "A-", jeden poziom niżej niż Moody's. Perspektywy wszystkich ocen są stabilne.
Kolejne przeglądy ratingu Polski przez główne agencje nastąpią 10 listopada (Fitch) oraz 1 grudnia (S&P).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rating Polski. Zapadła decyzja
Decyzja Moody's nie jest zaskakująca. Jak pisaliśmy w money.pl, rynek nie spodziewał się zmiany ratingu i perspektywy podczas wrześniowego przeglądu. Jednak na horyzoncie widać kilka niepokojących czynników.
Wcześniej agencja zwracała uwagę, że bieżący rating jest wypadkową trzech czynników. Pierwszym z nich są starania kraju o zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego oraz posiadane gwarancje bezpieczeństwa NATO i obecność wojsk, co ogranicza zagrożenie geopolityczne wynikające z inwazji Rosji na Ukrainę.
Drugim czynnikiem są silne fundamenty polskiej gospodarki i wciąż silne ramy instytucjonalne, pomimo wyzwań związanych ze stopniowym pogarszaniem się sytuacji w zakresie praworządności.
Trzecim czynnikiem jest korzystna struktura zadłużenia Polski i relatywnie niski koszt jego obsługi. Agencja zwróciła wówczas uwagę, że znaczące pogorszenie sytuacji w zakresie praworządności, które miałoby negatywny wpływ na klimat biznesowy w Polsce i prowadziłoby do dalszej eskalacji sporu z UE, oddziaływałoby w kierunku pogorszenia wiarygodności kredytowej Polski.
We wrześniu ukazał się komentarz agencji w sprawie opublikowanego pod koniec sierpnia projektu ustawy budżetowej dla Polski na 2024 r. Stwierdziła w nim, że założony w ustawie deficyt na poziomie 4,5 proc. PKB oraz wzrost długu sektora publicznego do 54 proc. PKB jest negatywny dla ratingu Polski. Zwróciła jednak uwagę, że w 2025 r. dojdzie najprawdopodobniej do spadku deficytu budżetowego poniżej poziomu 3 proc. PKB, co będzie oddziaływać w kierunku obniżenia relacji długu publicznego do PKB.