Prace badawcze w laboratorium LabFarm to pierwszy etap projektu, który ma potrwać dwa lata. Przewiduje on hodowlę komórek mięsa w bioreaktorach o pojemności do 200 li opracowanie procedur niezbędnych do rozwinięcia hodowli na skalę przemysłową. Laboratorium mieści się na warszawskim Wilanowie.
Kolejnym etapem będzie powstanie centrum badawczego nowoczesnych technologii w Pionkach i uruchomienie linii pilotażowej w 2025 r.
- To będzie w dużej mierze uzależnione od efektów aktualnej fazy badawczo–rozwojowej w warunkach laboratoryjnych - poinformował PAP dyrektor zarządzający Wiesław Macherzyński. Zaznaczył, że na razie jest "wiele pytań bez odpowiedzi", ale "determinacja i wiara, że projekt się uda, jest ogromna".
Młodzi rezygnują z mięsa
Dyrektor Macherzyński powołał się na raport Atlas Zwierząt 2022, z którego wynika, że wśród osób w wieku 18-24 lata dietę całkowicie bezmięsną deklaruje 10 proc. Natomiast 27 proc. badanych zakłada, że w przyszłości ograniczy spożycie mięsa. Całkowitą rezygnację zakłada 4 proc. Współczucie dla zwierząt oraz przekonanie, że ograniczenie spożycia mięsa jest dobre dla klimatu, wyraża odpowiednio 74 proc. i 72 proc. wegetarian i wegetarianek oraz 48 proc. i 40 proc. osób ograniczających spożycie mięsa.
Ok. 34 proc. ankietowanych Polaków jest zdania, że hodowla zwierząt powinna zostać ograniczona ze względu na jej skutki dla środowiska i klimatu. 63 proc. respondentów potwierdziło, że spróbowałoby mięsa komórkowego.
Mięso z probówki od pasjonatów
Działalność laboratorium jest finansowana ze środków własnych właściciela i prezesa grupy KPS Food Jarosława Krzyżanowskiego.
- W całej jego grupie duży nacisk kładzie się na zrównoważone rolnictwa - podkreślił Macherzyński. Jego zdaniem zadanie realizuje grupa "pasjonatów", która "chce zrobić coś fajnego" i "chronić ziemię".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W laboratorium pracuje sześć osób plus konsultanci zewnętrzni.
- Projekt rozkręcamy w różne strony, mamy różne pomysły. Jest już na świecie znaczna wiedza nt. hodowli mięsa komórkowego - powiedział biolog molekularny Stanisław Łoboziak, który w 2018 r. wyprodukował mięso pozaustrojowo.
Zdaniem Macherzyńskiego jest to projekt nie tylko naukowy, ale też marketingowo-edukacyjny. Jak zaznaczył, nie chodzi tylko o produkcję; trzeba wyjaśnić konsumentom, po co się to robi, że to mięso jest zdrowe i bezpieczne. Macherzyński uważa, że mięso zbierane z bioreaktorów można porównać do "rozwodnionego mięsa mielonego", z którego będzie można uformować np. burgera czy steka.
Inwestycja za kilkaset milionów złotych
W kolejnych etapach rozwoju inwestycji przewidziany jest udział środków publicznych i zaangażowanie prywatnych inwestorów. Łączna inwestycja szacowana jest na kilkaset mln zł.
Dyrektor projektu zaznaczył, że faza przemysłowa będzie możliwa po spełnieniu kilku warunków, a jednym z nich jest odpowiednia legislacja pozwalająca na produkcję i sprzedaż mięsa komórkowego do klienta końcowego. Na razie polskie prawodawstwo nie przewiduje takiej możliwości.
Chcemy być gotowi do sprzedaży mięsa wyhodowanego komórkowo w momencie, w którym regulacje prawne będą na to pozwalać. Produkcja laboratoryjna wpisuje się w strategię "Od pola do stołu" (Farm to Fork), jednego z kluczowych działań w ramach Europejskiego Zielonego Ładu. Jesteśmy przekonani, że to tylko kwestia kilku, a nie kilkunastu lat, gdy mięso komórkowe pojawi się na sklepowych półkach i talerzach Polaków - skomentował Macherzyński.
Mięso z probówki doścignie pierwowzór
Według raportu firmy konsultacyjnej AT Kearney w 2040 r. udział mięsa konwencjonalnego w rynku spadnie do 40 proc., mięso z probówki będzie stanowić 35 proc., a pozostałe 25 proc. zostanie zagospodarowane przez roślinne alternatywy mięsa.
Prognozy te mogą się spełnić, bo na świecie jest już 156 firm produkujących mięso komórkowe. W taką produkcję inwestują najwięksi gracze branży tradycyjnej, m.in. Tyson Foods, JBS SA, Cargill, Nestle. Na razie jedyny kraj, w którym mięso komórkowe zostało dopuszczone do sprzedaży, to Singapur. Pod koniec grudnia 2020 r. otwarto tam pierwszą restaurację, w której serwowano m.in. bułeczki bao z chrupiącym kurczakiem z mięsa komórkowego i puree z czarnej fasoli.
W listopadzie 2022 r. zielone światło dla produkcji i sprzedaży mięsa komórkowego dała FDA - amerykańska agencja ds. bezpieczeństwa żywności. Nad przepisami dot. żywności alternatywnej pracuje także Komisja Europejska. Spożywanie mięsa komórkowego dozwolone jest w Izraelu, tam też są największe inwestycje w jego produkcję.
Jak dotąd produkcja mięsa komórkowego jest droga i pracochłonna. Pierwszy burger komórkowy powstał w 2013 r. i kosztował 300 tys. dolarów.
- Obecnie cena ta spadła do 28 dolarów, a będzie jeszcze taniej - przekonywał Macherzyński.
W LabFarm mięso do hodowli laboratoryjnej pozyskuje się z mięsa drobiowego. Będzie ono wykorzystywane w zakładzie przetwórczym w Pionkach do produkcji nie tylko tzw. convenience food (dań gotowych), ale także w pet food (karmy dla zwierząt). W planach LabFarm i KPS Food jest także uruchomienie prac nad hodowlą mięsa z innych gatunków zwierząt.