W sobotę prezes PiS wziął udział w spotkaniu, na którym zainaugurowano akcję "Polska jest jedna - inwestycje lokalne". W trakcie swojego wystąpienia Kaczyński podkreślił, że program Prawa i Sprawiedliwości udaje się realizować w różnych aspektach, co przekłada się na realne korzyści dla mieszkańców.
Kaczyński zwracając się do obecnych na spotkaniu mieszkańców lubelszczyzny, zaznaczył, że "tutaj, w tym mieście, płace wzrosły przeszło dwukrotnie i to licząc od 2021 roku". - Oczywiście jest inflacja, ale do 2021 roku była niewielka. Na całej Lubelszczyźnie też szybko wzrastały płace - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Idziecie państwo jako Lubelszczyzna do przodu. Cała Polska idzie do przodu. Coraz bliżej jesteśmy średniej europejskiej - zaznaczył prezes PiS.
Według niego rozwój Polski jest bardzo dynamiczny. - I mamy szansę, tak jak to niedawno mówił szef angielskiej Labour Party, mówił to z przerażeniem, ale my nie mamy powodu się z tego powodu przerażać, że w 2030 roku polska rodzina będzie miała więcej niż angielska.
- Ja dobrze życzę Anglikom, ale jeszcze lepiej Polakom, żeby tak było. I na to jest szansa. A w ten sposób znajdziemy się w tej grupie państw europejskich, już powyżej Włoch, powyżej Hiszpanii, tych najbogatszych, jeszcze nie na górze tej grupy, ale będziemy już w tej grupie – mówił.
Po koniec lutego lider opozycyjnej brytyjskiej Partii Pracy Keir Starmer wyraził opinię, że jeśli obecna polityka gospodarcza w jego kraju się nie zmieni, Wielkiej Brytanii grozi to, że do 2030 r. pod względem PKB na osobę zostanie wyprzedzona przez Polskę.
Wielka Brytania jak Polska? Tego obawia się Partia Pracy
Starmer przywołując dane Banku Światowego wskazał, że w latach 2010-21 średni roczny wzrost gospodarczy Wielkiej Brytanii wynosił 0,5 proc., podczas gdy Polski - 3,6 proc., zaś wartość PKB na jednego mieszkańca w 2021 r. wynosiła w obu krajach odpowiednio 44 979 dolarów i 34 915 dolarów.
Jak wyliczają laburzyści, jeśli tempo wzrostu w obu krajach będzie się utrzymywać, do 2030 r. Wielka Brytania zostanie wyprzedzona przez Polskę, a do 2040 r. - także przez Węgry i Rumunię.
Starmer mówił także, że rządząca od 13 lat Partia Konserwatywna skierowała Wielką Brytanię na drogę powolnego upadku.
- Brytyjczycy zostają w tyle, podczas gdy nasi europejscy sąsiedzi się bogacą, zarówno na wschodzie, jak i w krajach takich jak Francja i Niemcy. Nie czuję się z tym komfortowo, nie czuję się komfortowo z trajektorią, na której wkrótce Wielka Brytania zostanie wyprzedzona przez Polskę. Nie jestem też gotów zaakceptować tego, co oznaczałyby konsekwencje tej porażki - oświadczył lider Partii Pracy.