W sierpniu w Polsce zarejestrowano 48,1 tys. nowych aut - podaje europejska organizacja ACEA. Tymczasem rok wcześniej rejestracji było aż 56,7 tys.
15-procentowy spadek zaskakuje ekspertów, bo na tym rynku szykują się spore podwyżki.
Z początkiem 2020 roku w życie wchodzą bowiem bardzo rygorystyczne limity emisji dwutlenku węgla przez samochody. Większość aut będzie musiała emitować maksymalnie 95 gramów CO2 na kilometr - przypomina "Rzeczpospolita".
A to oznacza, że firmy motoryzacyjne będą musiały dokonywać sporych zmian w silnikach swoich samochodów. Tymczasem eksperci nie mają wątpliwości, że koszty tych modyfikacji zostaną przerzucone przede wszystkim na klientów. Zatem od nowego roku samochody z salonów mogą kosztować o kilka, a nawet o kilkanaście tysięcy złotych więcej niż obecnie.
"Rz" zauważa, że sierpniowe spadki w rejestracji nowych aut są znacznie wyższe niż w przypadku innych krajów w regionie. W Czechach sprzedaż nowych pojazdów spadła na przykład o 10 proc., a na Słowacji - o 5 proc.
Tylko w Rumunii spadek był wyższy niż nad Wisłą i wyniósł nieco ponad 18 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl