Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Grzegorz Osiecki,Tomasz Żółciak
|
aktualizacja

W rządzie biorą się za mobbing. Szykują nowe obowiązki dla firm. Oto propozycje

460
Podziel się:

Nowa definicja mobbingu, wyższe odszkodowania dla pracowników, dodatkowe obowiązki dla pracodawców. Z drugiej strony bardziej radykalne przepisy dotyczące zakazu dyskryminacji czy molestowania. Takie zmiany w przepisach szykuje resort rodziny, pracy i polityki społecznej. Money.pl poznał je jako pierwszy.

W rządzie biorą się za mobbing. Szykują nowe obowiązki dla firm. Oto propozycje
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (East News, Jacek Slomion/REPORTER)

Nad projektem nowelizacji Kodeksu pracy, do treści którego dotarł money.pl, pracuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), którym kieruje Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica). - Zmiana ma na celu z jednej strony pomóc mobbowanym pracownikom w dochodzeniu swoich praw, a z drugiej strony pracodawcom, by nie wszystko dało się nazwać mobbingiem - słyszymy od osoby z otoczenia minister pracy.

Zmiany w projekcie dotyczą dwóch sfer: mobbingu i dyskryminacji w pracy. Aktualnie mobbing zdefiniowany w art. 94(3) § 2. Kodeksu pracy. Stwierdza on, że mobbing to "działania lub zachowania dotyczące pracownika, lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie, lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników".

Nowa definicja mobbingu

Odpowiedzialna za zmiany minister Dziemianowicz-Bąk mówi nam, że to koniec zamiatania mobbingu pod dywan. - Ochrona pracowników przed niewłaściwymi zachowaniami, ale także przełożonych przed nieprawdziwymi oskarżeniami - to główne cele projektowanej ustawy - podkreśla.

Przygotowana przez MRPiPS ustawa, oprócz bardziej jasnej i precyzyjnej definicji mobbingu, będzie określać konkretne wymagania dla pracodawców w zakresie przeciwdziałania mobbingowi, wykrywania i zwalczania przemocy w miejscu pracy, a także znacząco zwiększy możliwość sądowego zadośćuczynienia za wyrządzone pracownikowi krzywdy - dodaje szefowa resortu pracy.

Nowelizacja upraszcza tę definicję mobbingu. Po zmianach ma wyglądać następująco:

Mobbing oznacza zachowania polegające na uporczywym nękaniu pracownika. Uporczywość nękania polega na tym, że jest ono powtarzalne, nawracające lub stałe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Tworzymy miasta". Deweloper o kluczu do dobrze zaprojektowanego osiedla

Zmiana wprowadza otwarty katalog przesłanek precyzujących, czym jest mobbing. To w szczególności:

1) upokarzanie lub uwłaczanie;

2) zastraszanie;

3) zaniżanie oceny przydatności zawodowej pracownika;

4) nieuzasadniona krytyka, poniżanie lub ośmieszanie pracownika,

5) utrudnianie funkcjonowania w środowisku pracy w zakresie możliwości osiągania efektów pracy, wykonywania zadań zawodowych, korzystania z kompetencji, komunikacji ze współpracownikami, dostępu do koniecznych informacji;

6) izolowanie pracownika lub wyeliminowanie z zespołu.

Co więcej, ma zostać przyjęte, że działania te mogą mieć charakter "fizyczny, werbalny lub pozawerbalny". Sądy mają też nie badać, czy mobbing był działaniem intencjonalnym, czy nie - wystarczy ustalenie samego faktu, że do niego doszło. Nie będzie też brane pod uwagę to, czy mobbing przyniósł jakieś negatywne skutki dla pracownika.

- Nie będzie już tak, że pracownik będzie musiał targnąć się na własne zdrowie lub życie, mieć stwierdzoną depresję czy chodzić na terapię psychologa lub psychiatry, by sąd uznał, że był mobbowany - tłumaczy rozmówca z resortu pracy.

Mobbing ma być także surowiej karany. Obecnie pracownik, który doznał mobbingu lub wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę, ma prawo dochodzić od pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę. Po zmianach byłoby to minimalne wynagrodzenie, ale za okres sześciu miesięcy.

Nowe obowiązki dla pracodawców

Propozycja resortu pracy wprowadza także nowe wymogi względem pracodawców. I tak np. zatrudniający będzie mieć obowiązek nie tylko przeciwdziałać dyskryminacji w zatrudnieniu (jak jest obecnie), ale również zwalczać "nierówne traktowanie" ze względu na "wykonywanie pracy zdalnej bądź odmowę jej wykonywania". Uzupełniony ma być także kodeksowy katalog obowiązków pracodawcy o przeciwdziałanie naruszaniu godności oraz innych dóbr osobistych pracownika. 

Spore zmiany mogą także czekać przepisy dotyczące dyskryminacji. Obecnie Kodeks Pracy stwierdza, że przejawem dyskryminowania jest m.in. "niepożądane zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika i stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery; (molestowanie)". Resort chce uszczegółowić ten przepis, dodając, że na takie zachowanie "mogą się składać fizyczne, werbalne lub pozawerbalne elementy".

Rozbudowana na korzyść pracownika ma być także część sankcyjna tych przepisów. Dziś osobie, wobec której pracodawca naruszył zasadę równego traktowania w zatrudnieniu, przysługuje zadośćuczynienie w wysokości co najmniej minimalnej pensji. W projekcie ma zostać dodana możliwość uzyskania odszkodowania. Co więcej, gdyby zasada równego traktowania była wielokrotnie naruszana, to sąd może zdecydować o znacznym zwiększeniu sumy zadośćuczynienia. 

Przy okazji zmiana przewiduje, że zostałyby dodane dodatkowe przepisy, zgodnie z którymi jeśli pracownik uprawdopodobni, że doszło do naruszenia zasady równego traktowania w tym dyskryminowania pracownika czy molestowania seksualnego, to wówczas pracodawca musi wykazać, że nie naruszył zasady równego traktowania. 

Równolegle na pracodawcę ma zostać nałożony obowiązek, aby "aktywnie i stale przeciwdziałać naruszaniu zasady równego traktowania" m.in. przez wykrywanie przypadków jej naruszania czy udzielenie wsparcia osobom dotkniętym nierównym traktowaniem.

Dziemianowicz-Bąk na zorganizowanym początkiem listopada w Warszawie współKongresie Kultury stwierdziła, że "przemoc, krzywda, nadużycia i mobbing nigdy nie mogą być tłumaczone pasją". - Mobberzy powinni być surowo karani, a ich ofiary, osoby, które mobbingu, przemocy doświadczają, muszą być otoczone ochroną i opieką - zaznaczyła.

Zwróciła uwagę, że "definicja mobbingu nie była doprecyzowywana, zmieniana od 21 lat".

Opisane zmiany to na razie jedynie propozycja resortu pracy, która czeka na wpisy do wykazu prac legislacyjnych rządu. Dopiero wówczas zacznie się nad nią rządowa dyskusja. O ile szefowa ministerstwa Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, także z racji własnych przekonań, wchodzi w rolę adwokata pracowników, to część jej kolegów z innych ugrupowań może niektóre z tych propozycji uznać za zbyt daleko idące.

Są wątpliwości

Specjalista ds. prawa pracy i były wiceminister pracy (2012-2015) prof. Jacek Męcina ma mieszane uczucia wobec tych zmian. Obawia się, że doprowadzą one do zacierania różnic między mobbingiem a dyskryminacją.

Mobbing to działania długotrwałe i celowe. Jeżeli ktoś wyzywa pracowników, ale wszystkich pracowników, to on nie mobbuje danego pracownika, bo jest po prostu chamem i nie nadaje się do zarządzania pracownikami. To jest element, który można wskazać jako dyskryminację, a nie jako mobbing - wyjaśnia.

Jego wątpliwości budzi przepis rozszerzający zapisy dotyczące nierównego traktowania i dyskryminacji o "wykonywanie pracy zdalnej bądź odmowę jej wykonywania".

- Jeżeli pracodawca uzna, że praca zdalna się nie sprawdza, bo pracownicy są mniej wydajni i będzie chciał z niej zrezygnować, to może się narazić na zarzuty dyskryminacji. Albo jak pracownik nie dostanie pracy zdalnej, to może zarzucić pracodawcy dyskryminację - komentuje zmiany.

Jak wyjaśnia, forma wykonywania pracy powinna co do zasady być przedmiotem wyboru pracodawcy i tylko w wyjątkowych przypadkach stanowić formę przywileju pracownika. - Wszędzie tam, gdzie chodzi o ochronę godnościową, to jestem na pewno "za". Natomiast tam, gdzie się miesza kilka instytucji, to może budować pewien chaos. Linia orzecznicza w kwestii mobbingu jest dziś dość ugruntowana. To samo, jeśli idzie o dyskryminację. Po tych zmianach na nowo będziemy się do tego przymierzać. - zauważa.

W ocenie byłego wiceministra nie ma dziś w funkcjonowaniu tych przepisów istotnych problemów. Stąd pytanie, po co je zmieniać. Ekspert - jak podkreśla - oczekiwałby raczej analizy problemów ze stosowaniem przepisów i na tej podstawienia przestawienia propozycji regulacji. - Dopiero po głębokiej dyskusji specjalistów i partnerów społecznych możemy proponować zmiany. Dziś skoncentrujmy się raczej na instrumentach przeciwdziałania i ochrony - podsumowuje prof. Męcina.

Grzegorz Osiecki i Tomasz Żółciak, dziennikarze money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(460)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
NoWar
2 tyg. temu
coś widzę że lewica stacza się w kierunku dołu, może powinni zmienić nazwę na Dółlica?!
He,he,he.
2 tyg. temu
Godzina 07:06 - Paweł Kapusta już w pracy usunięto ponad 40 komentarzy ! ! !
Aga
2 tyg. temu
Przepisy niby funkcjonują ale ile jest wyroków pozytywnych dla pracowników. Niewiele
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Pracodawca
2 tyg. temu
za chwilkę Pracodawca będzie co dzień przepraszał Pracowników że musieli przyjść do pracy,
sklave
2 tyg. temu
No a co z tym: W administracji centralnej, samorządowej, instytucjach publicznych, w służbie publicznej udaje, że pracuje około 2 mln. urzędników, i pracowników!? No i ta armia z dnia na dzień rośnie!? Niemcy - ponad 80 milionów ludzi i udaje się to ogarnąć 400 tysiącom urzędników. W amerykańskim Kongresie jest obecnie 100 senatorów i 435 reprezentantów w tzw. Izbie Reprezentantów czyli posłów. W polskim Sejmie jest obecnie 100 senatorów i 460 posłów. W Polsce mieszka 38 mln ludzi w Ameryce 332 mln. Polska to bogaty kraj. Więcej na sklave.aktualnosci
Ręce opadają
2 tyg. temu
Pracownik może już praktycznie wszystko. Pracodawca może być oskarżany o bzdury i ma problemy. Nasyłane kontrole gdzie nawet jak nie ma problemu to i tak są mandaty. Są tysiące ludzi którzy to wykorzystują. Ciekawe bo zrobi lewica jak wszystko padnie?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (460)
Nikola
5 dni temu
I bardzo dobrze, mobberzy nie mogą czuć się bezkarni. Po odejściu z pracy wynajęłam kancelarię Lilianny Skiby z Warszawy i pozwałam kierowniczkę. Została zwolniona, a ja dostałam odszkodowanie, ale zszarganych nerwów nic mi nie przywróci.
ZytaBerlin
6 dni temu
powinno sie karac ludzi z dzialow HR ktorzy o wszystkim wiedza ale nic z tym nie robia....takie sytuacje sa notoryczne w korporacjach dopiero sprawy w sadach pomagaja rozwiazac takie problemy...
215,84 zł
1 tyg. temu
Proszę o przepuszczenie komentarza i nie blokowanie go dotyczy braku waloryzacji zasiłku pielęgnacyjnego 215,84 zł nie waloryzowanego od 2019 r. Skandal ! Czytam , że ZASIŁEK PIELĘGNACYJNY nie będzie waloryzowany w 2025 r. ani w 2026 r. waloryzacja zależy od decyzji rządu. Wartość Zasiłku pielęgnacyjnego od 2019 r. wciąż wynosi 215,84 zł. z uwagi na kłopoty budżetowe /procedura nadmiernego deficytu – UE, powódź, zbrojenia, deficyt – polski budżet/ jest prawdopodobny brak podwyżek. Pytanie jakie kłopoty ? Rząd pieniądze ma na 800 Plus 70 mld zł /waloryzacja o 60 %/, Dobry Start 300 Plus 1,4 mld zł , babciowe / aktywny rodzic 6,4 mld zł. Razem 77,8 mld zł , plus wsparcie 400 zł dla ucznia do 24 roku życia, rządowy program In Vitro będzie realizowany do 31 grudnia 2028 r. / na ten cel przeznaczono w budżecie państwa każdego roku 500 mln zł. Łącznie to 2,5 mld zł/., Tabletka dzień PO na receptę , 1000 Plus 1000 becikowego i 12 000 , na nagrody, itp. Podwyższyliście renty, renty socjalne, renty alkoholowe, zasiłki, dodatki, a tu nie podwyższacie zasiłku pielęgnacyjnego ? Pytam czy to gorszy sort ludzi, ze dla nich nie ma ten rząd pieniędzy na podwyżkę ? Dla niepełnosprawnych na waloryzacje głodowego zasiłku pielęgnacyjnego nawet po 100 zł ten rząd nie ma 1, 2 mld zł ? Zasiłek pielęgnacyjny pobiera przeszło 1 milion osób, co daje roczny koszt około 2,5 miliarda złotych. Podwyżka o 100 zł to 1,2 mld. , o 200 zł 2,4 mld., o 300 zł 3,6 mld. To kpina i upokorzenie człowieka niepełnosprawnego ! Draństwo inaczej skomentować tego nie można. Niepełnosprawni czekają na należną waloryzacje tego zasiłku. Cechą zasiłku pielęgnacyjnego jest brak progu dochodowego / dziwne, że progów dochodowych nie ma w 800 PLUS, w programie babciowe, w Dietach parlamentarnych . Prawo do zasiłku pielęgnacyjnego wygasa z chwilą śmierci osoby uprawnionej. Następnie pytam jakim prawem chcą pozbawiać niepełnosprawnych zasiłku pielęgnacyjnego gdy kończą 75 lat ? Twierdzą, że wówczas dostaną dodatek pielęgnacyjny 323, 07 zł jaki dostają wszyscy emeryci . Chyba ktoś nie zna zasad przyznawania zasiłku pielęgnacyjnego przypominam, że te zasiłek przyznawany jest za niepełnosprawność przyznaje się w celu częściowego pokrycia wydatków wynikających z konieczności zapewnienia opieki i pomocy innej osoby w związku z niezdolnością do samodzielnej egzystencji ! Co chcą aby niepełnosprawni w znacznym stopniu niepełnosprawności przyznanym na stałe ponownie chodzili na komisję? Ponownie chodzili po lekarzach, zbierali zaświadczenia, itp. ? Co maja nadzieje , ze ZUS ich uzdrowi ? Zasiłek pielęgnacyjny wypłacany jest przez MOPR waloryzowany jest co 3 lata / nie jest waloryzowany od 2019 r./. Ile będziecie zwodzić i oszukiwać niepełnosprawnych ? ========================================================== DODATEK PIELĘGNACYJNY dziś wynosi 330,07 zł. W marcu 2025 r. będzie miał wartość - po kolejnej podwyżce - około 348,30 zł. Na podstawie art. 75 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, dodatek pielęgnacyjny jest waloryzowany co roku . Gdzie sprawiedliwość ?
Pytanie
1 tyg. temu
Waloryzacja najniższa od lat. Z aktualnych danych zawartych w projekcie budżetu na 2025 r. wynika, że waloryzacja może wynieść 5,52 proc. To mniej niż w tym roku, kiedy świadczenia zostały podniesione o 12,12 proc. Kiedy załatwicie sprawy ważne dla Polaków ? 1. Co z kwotą 60 000 zł wolną od podatku ? 2. Co z kwotą 5 000 zł wolną od podatku dla emerytów ? 3. Kiedy waloryzacja progu dochodowego 2 900 zł ? 4. Co z II waloryzacją w 2024 r. , co to znaczy II waloryzacja do 5 %, a jak będzie niższa inflacja to znaczy, że nie będzie waloryzacji dla emerytów ? To drwiny z emerytów ! Przypominam, ze przez kilka lat w Polsce były waloryzacje niższe jak 5 %, 5. Co z waloryzacja dlaczego emerytom tylko 12,12 % , a innym 33 % , 30 %, 20 % podwyżki gdzie równouprawnienie ? Przypominam, że waloryzacja to zwrot utraconej wartości wskutek inflacji. 6. Dlaczego 14 nie dla wszystkich emerytów, dlaczego ci co pracowali długo, płacili składki zostali ukarani, a nagradza się tych co pracowali na czarno, nie płacili składek ? Kiedy zmiany ? 7. Kiedy dodatek dla małżeństw z długoletnim stażem, ile mają jeszcze czekać ci starzy ludzie ? 8. Co z zasiłkiem pielęgnacyjnym z MOPR 215,84 zł nie waloryzowanym od 2019 r. ? Kiedy zmiany ? 9. Co z zasiłkiem pogrzebowym ? Przypominam, że w 2011 r. zasiłek pogrzebowy wynosił 6395,70 zł Tusk , PO i PSL zmniejszyło go do 4 000 zł. Pytanie czy oni wiedzą ile kosztuje pogrzeb ? 10. Co z wdowią emeryturą dlaczego wdowa lub wdowiec nie mogą zachować swoje świadczenie i powiększyć je o 50 % renty rodzinnej po zmarłym małżonku lub pobierać rentę rodzinną po zmarłym małżonku i 50 % swojego świadczenia, itp.
Jak żyć
1 tyg. temu
pytają emeryci , drożyzna jakiej nigdy nie było ? Co zrobiliście dla emerytów , jak potraktowaliście tych starych i chorych ludzi ? Gdzie II waloryzacja w 2024 r. lub DODATEK DROZYZNIANY ? Wigilią, mobbingiem, nękaniem pracowników ani dłuższymi urlopami ludzi nie nakarmicie ! Wam podwyżki DIET już w styczniu 2025 r. , a emeryci mają czekać na waloryzacje aż do marca 2025 r. ? Skandal !
...
Następna strona