Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Kamil Rakosza-Napieraj
Kamil Rakosza-Napieraj
|
aktualizacja

W szklarniach brakuje młodych warzyw. Co się dzieje?

29
Podziel się:

- Myślę, że kilka lat temu mielibyśmy już pierwsze polskie nowalijki. Wtedy szklarnie były lepiej oświetlane i mocniej ogrzewane - mówi Maciej Kmera, ekspert Rynku Hurtowego Bronisze. Winne tej sytuacji są wysokie ceny energii.

W szklarniach brakuje młodych warzyw. Co się dzieje?
Dlaczego jeszcze nie ma polskich nowalijek? (East News, MAREK.BAZAK)

Początek wiosny kojarzy się ze smakiem rzodkiewki, młodej marchwi albo wczesnych pomidorów. Jeszcze kilka lat temu o tej porze roku mogliśmy się cieszyć nowalijkami z krajowych szklarni. W ostatnim czasie to się jednak zmieniło.

- Krajowych nowalijek prawie jeszcze nie ma poza sałata masłową, szczypiorami i ogórkami szklarniowymi. To jedyne krajowe nowalijki dostępne na rynku. Mowa zarówno o długich, gładkich ogórkach tzw. wężach, jak i ogórkach gruntowych, czyli kolkach. Tych jest coraz więcej, więc cena spada, bo pogoda jest ciepła i słoneczna, co przyspiesza dojrzewanie w szklarniach. Do tego dzień jest coraz dłuższy - mówi Maciej Kmera z giełdy w podwarszawskich Broniszach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Piotrem Soroczyńskim

Dlaczego jest tak mało krajowych nowalijek?

Winne ograniczonej podaży są wysokie ceny węgla, energii elektrycznej i gazu potrzebnych do ogrzania i oświetlenia szklarni pod uprawę warzyw. Przykładowa szklarnia o pow. 15 tys. mkw. w miesiące zimowe zużywa od ok. 2900 GJ do 5000 GJ (800 do 1380 MWh) miesięcznie, jak wynika z analizy Kazimierza Rutkowskiego z Katedry Inżynierii Rolniczej i Informatyki Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie opublikowanej w "Inżynierii Rolniczej". Koszty - w zależności od wielkości szklarni i rodzaju opału - mogą iść zatem w dziesiątki lub nawet setki tysięcy złotych miesięcznie.

Jeden z rolników, z którymi rozmawialiśmy, ogrzewa swoje szklarnie przy użyciu miału. Średni miesięczny koszt takiego ogrzewania w styczniu to w jego przypadku, przy dzisiejszych cenach, ok. 120 tys. złotych.

- Przez to wyraźnie obniżyła się produkcja warzyw pod osłonami. Myślę, że kilka lat temu mielibyśmy już pierwsze polskie nowalijki. Wtedy szklarnie były lepiej oświetlane i mocniej ogrzewane. Dzisiaj mierzymy się jednak z niższą podażą niż 3-4 lata temu o tej samej porze roku. Ograniczona podaż wpływa również na ich cen - zauważa Kmera.

Czy warzywa zdrożeją przez przymrozki?

Z informacji podanych przez Macieja Kmerę wynika, że obecnie polskie ogórki szklarniowe kosztują w hurcie około 8-9 złotych za kilogram. - Dla porównania te sprowadzane z Hiszpanii lub Grecji kosztują około 5-6 zł za kg. Jeśli pogoda dopisze, to w połowie kwietnia będzie już spora podaż krajowych nowalijek. W zależności od niej będą się pojawiały najpierw sałata, rzodkiewka, a pod koniec kwietnia polskie pomidory malinowe - wylicza.

Najbliższe dni mają jednak przynieść załamanie pogody z temperaturą spadającą poniżej zera. Jak pogarszające się warunki atmosferyczne wpłyną na ceny warzyw?

- Zapowiadane niskie temperatury na pewno opóźnią dojrzewanie - odpowiada Kmera. - Przez to spadnie podaż i cena może wzrosnąć. Z tego, co patrzyłem na pogodę, to zapowiadane są przymrozki, ale dni mają być słoneczne, dzięki czemu ten spadek podaży i wzrost cen nie będzie bardzo dotkliwy - zauważa rzecznik Rynku Handlowego Bronisze.

Kamil Rakosza-Napieraj, dziennikarz WP Finanse

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(29)
WYRÓŻNIONE
Dexter
8 miesięcy temu
Niech premier weźmie się wreszcie do roboty. Co to ma być? Rolnictwo się wali, branża meblowa, a ten się unią zasłania. On jest jeszcze premierem czy namiestnikiem Brukseli? To że nie ma nowalijek to jest efekt tego że poddajemy się całkowicie Brukseli w kwestii zielonego ładu. Parlament został wybrany po to żeby reprezentować NASZE interesy nie Brukseli ani swoje własne. A jeżeli są nieskuteczni to zdjąć ich ze stołka, odsunąć wszystkich którzy pracują na Wiejskiej i wybrać takie osoby które mają kompetencje i którym się chce coś zrobić dla kraju.
utylizator gł...
8 miesięcy temu
Dawniej jedliśmy zalą zimę kiszoną kapustę i ogórki, szczypior z cebuli pę dzony na parapetach, oraz warzywa i owoce w sloikach robionych jesienią w każdym domu. Mieliśmy również wlasne dżemy, powidla i przeciery z pomidorów i szczawiu. Również w spiżarni były mięsiwa i kiełbasa wekowana. Nikt zimą nie narzekał, na brak sałaty czy rzodkiewki. Czekalo się do wiosny aż wyrosły. Dzisiaj wygodnictwo nastało, a poza tym moda na egzotyczne dania. Dlatego przepłacacie.
Prawda
8 miesięcy temu
W Polsce prąd jest najdroższy w całej UE, dalej zakazujcie grzać węglem to was zielony ład nakarmi. Żadnych nowalijek nie ma bo produkcja jest za droga
NAJNOWSZE KOMENTARZE (29)
ziele464
7 miesięcy temu
Dlaczego Polskie są smaczniejsze/ Bo jest w nich dużo mniej środków konserwujących. Są zdrowsze.
Beata
8 miesięcy temu
Zielenina z Grecji i z Hiszpanii może być jak najbardziej. Byle nie ze wschodu.
utylizator gł...
8 miesięcy temu
Dawniej jedliśmy zalą zimę kiszoną kapustę i ogórki, szczypior z cebuli pę dzony na parapetach, oraz warzywa i owoce w sloikach robionych jesienią w każdym domu. Mieliśmy również wlasne dżemy, powidla i przeciery z pomidorów i szczawiu. Również w spiżarni były mięsiwa i kiełbasa wekowana. Nikt zimą nie narzekał, na brak sałaty czy rzodkiewki. Czekalo się do wiosny aż wyrosły. Dzisiaj wygodnictwo nastało, a poza tym moda na egzotyczne dania. Dlatego przepłacacie.
Gość Darek
8 miesięcy temu
No przecież wiadomo jak są PROTESTY to owoców nima bo kto ma je zbierać???
set
8 miesięcy temu
Przymrozki? To chyba najcieplejsza zima od 30 lat
...
Następna strona