Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Płatna współpraca z Merck

W towarzystwie i dobrym zdrowiu. Co jest ważne dla młodych Polaków?

Podziel się:

Pokolenie Z i milenialsi stawiają dziś na relacje osobiste – te realne, nie wirtualne – oraz zdrowie emocjonalne i fizyczne. Tym wartościom hołdują w życiu i pracy. Do pracodawców wysyłają też jasny sygnał: Chcecie mieć lojalnego pracownika? Inwestujcie w jego zdrowie i dobre samopoczucie.

W towarzystwie i dobrym zdrowiu. Co jest ważne dla młodych Polaków?
(Adobe Stock)

Takie wnioski płyną z europejskiego badania "Zdrowie emocjonalne osób z pokolenia Z i milenialsów, co porusza młode Europejki i młodych Europejczyków", przeprowadzonego w czerwcu 2023 r. przez firmę Merck. Respondenci to osoby w wieku 19–25 i 26–36 lat z 12 europejskich krajów, w tym z Polski.

Siła prawdziwych relacji

Relacje osobiste oraz zdrowie emocjonalne i fizyczne – to priorytety młodych Polek i Polaków. Co istotne, wartości te cenią oni dużo bardziej niż pozostali Europejczycy. Na liście rzeczy ważnych dla "Zetek" i milenialsów jest także sukces zawodowy.

Jeśli chodzi o relacje, to młodzi cenią sobie kontakty z drugim człowiekiem. Te rzeczywiste, a nie wirtualne, tworzone w mediach społecznościowych. Co ciekawe, biorąc pod uwagę wiek pytanych, te ostatnie młodzi wykorzystują głównie do inspiracji i zdobywania nowych umiejętności. W sieci szukają również odpowiedzi na pytania dotyczące kwestii społecznych i środowiskowych oraz osób myślących podobnie. Tylko co trzeci pytany doświadczył kiedykolwiek FOMO, a więc lęku przed "wypadnięciem z obiegu". Obawa, że coś istotnego im umknie, nie spędza młodym snu z powiek.

W przeciwieństwie do myślenia o zdrowiu. W trosce o dobrą kondycję fizyczną młodzi dbają o odpowiednią ilość snu i odpoczynku (79,2 proc.), regularnie ćwiczą i podejmują aktywność fizyczną (76,5 proc.), a także wdrażają zdrowe nawyki żywieniowe i odpowiednią dietę (66,1 proc.).

Zgłębiając tematy zdrowotne, młodzi stawiają na eksperckość. Szukając odpowiedzi na nurtujące ich pytania, najbardziej ufają personelowi medycznemu (77 proc.) oraz kampaniom społecznym (59 proc.). Co może zaskakiwać, odrzucają natomiast informacje dostarczane przez media (tylko co trzeci im ufa), popularne ChatGBT (20 proc.) oraz influencerów (ufa im tylko 9,8 proc. pytanych).

Media społecznościowe? Źródło poznania

Patrząc na młodych ludzi, widzimy pokoleniową zmianę, jeśli chodzi o źródła informacji. Tymi podstawowym są internet i media społecznościowe. Szczególnie "Zetki" traktują te ostanie jako narzędzie. Social media są dla nich źródłem informacji oraz platformą, która pozwala zainicjować kontakt z drugim człowiekiem, ale nie jest sensem tego kontaktu - Dorota Minta, psycholożka, psychoterapeutka, Instytut Wsparcia Psychologicznego ESTARE

Strach przed rakiem

To, czego najbardziej obawiają się dziś młodzi, to choroby nowotworowe. Ponad połowa badanych, gdyby mogła cofnąć się w czasie, wyeliminowałaby zachorowania na raka.

Dysponując dużymi pieniędzmi – mówimy tu o kwotach, które są w stanie realnie poprawiać sytuację na świecie – młodzi przeznaczyliby je na badania medyczne i opracowanie innowacyjnych metod leczenia (37,2 proc.), kampanie edukacyjne dotyczące profilaktyki zdrowotnej (28,6 proc.) oraz przyspieszenie wdrażania medycyny personalizowanej, dostosowującej terapię do indywidualnych cech pacjenta, w tym uwarunkowań genetycznych czy środowiskowych (22,9 proc.).

Myśląc o przyszłości systemu opieki zdrowotnej, młodzi inwestowaliby przede wszystkim w profilaktykę i opiekę zdrowotną w przypadku choroby (67 proc.) oraz medycynę personalizowaną i zindywidualizowane terapie medyczne (tyle samo wskazań). Nieco mniej osób (62 proc.) chciałoby, aby badania naukowe zaczęły być traktowane jak inwestycja, a nie wydatek. Natomiast 57 proc. pytanych pokłada nadzieję w rozwoju sztucznej inteligencji i jej zastosowaniu w medycynie.

Zdrowie, pracodawco!

Takie spojrzenie młodych na świat determinuje ich podejście do pracy. Młodzi doskonale wiedzą, jak powinno wyglądać ich zawodowe życie. Od swoich szefów oczekują dobrej atmosfery pracy (90 proc. wskazań), możliwości zachowania równowagi między życiem prywatnym i zawodowym (86 proc.), zaufania, wsparcia i nowych wyzwań (85 proc.) oraz możliwości awansu i dalszego rozwoju (82 proc.). Mając to wszystko, pozostają lojalni i nie rozglądają się za nowym pracodawcą.

Praca? W kontrze do rodziców

Jak wynika z badania Merck, z jednej strony młodzi boją się raka i martwią się o zdrowie, ale nie dostrzegają spersonalizowanej medycyny. Nie widzą, że jest to sposób na leczenie nowotworów, które dziś w większości przypadków nie są chorobą śmiertelną, ale przewlekłą. Co ważne, myślenie młodych o zdrowiu fizycznym i emocjonalnym wynika z obserwacji pokolenia rodziców. Tych, którzy pracowali po 16 godzin na dobę. Młodzi tak nie chcą. Praca jest dla nich ważna, ale nie najważniejsza. Przedstawiciele pokolenia Z i milenialsi chcą pracować w środowisku, które daje im przestrzeń do zadbania o kondycję fizyczną i psychiczną, które jest im bliskie w kontekście wartości. Słowem, chcą pracować inaczej. Ich postawa pozostaje w kontrze do tego, czego doświadczali w domach rodzinnych, a mianowicie samotności wynikającej z nieobecności rodziców - komentuje Dorota Minta

Do zmiany pracy – poza uzyskaniem korzystniejszej oferty – motywują ich za to takie czynniki jak: niesprzyjające środowisko pracy (74,7 proc. wskazań), brak przejrzystej ścieżki awansu i rozwoju (53,5 proc.), a także brak równości, różnorodności i inkluzywności (49,3 proc.).

Co więcej, gdyby mogli zarządzać firmą, priorytetem byłoby dla nich wprowadzenie programów służących poprawie zdrowia fizycznego i emocjonalnego pracowników (75,7 proc. odpowiedzi), wspieranie młodych talentów (59,6 proc.) oraz inwestycje w innowacje (50,2 proc.).

Wskazania te są jasnym sygnałem dla pracodawców: warto promować zdrowie, wspierać pracowników w chorobie oraz stwarzać takie warunki pracy, które nie będą wpływały negatywnie na ich zdrowie.

Pokoleniowa zgodność

Co do zasady, zetki i milenialsi nie różnią się diametralnie w spojrzeniu na najważniejsze życiowe wartości. Różnice zdań występują raczej rzadko i dotyczą tylko kilku kwestii. Przedstawiciele pokolenia Z bardziej niż milenialsi są na przykład gotowi angażować się na rzecz zrównoważonego rozwoju (94 proc. pytanych wobec 80 proc. spośród milenialsów).

Dbając o zdrowie, "Zetki" mocniej wierzą w regularną aktywność fizyczną oraz terapię i konsultacje ze specjalistami, a milenialsi w siłę snu i odpoczynku oraz regularne badania lekarskie. Myśląc o przyszłości opieki zdrowotnej, milenialsi chętniej niż pokolenie Z stosowaliby mobilne urządzenia do monitorowania stanu zdrowia (59 proc. vs. 48 proc.).

Gdyby milenialsi mogli cofnąć czas, zajęliby się przede wszystkim wyeliminowaniem nowotworów – 54,4 proc. wskazań (40,7 proc. wśród "Zetek"). Przedstawiciele pokolenia Z bardziej zwróciliby natomiast uwagę na konsekwencje zmian klimatu (31,4 proc. vs. 23,6 proc.).

Walka z rakiem vs. zmiany klimatyczne

Co więcej, jak zauważają eksperci, milenialsi i pokolenie Z to pierwsze w Polsce generacje globalne, myślące podobnie, jak ich rówieśnicy z innych krajów. Potwierdzają to badania Merck. W zdecydowanej większości odpowiedzi dotyczące poszczególnych kwestii są zbliżone, a różnice niewielkie.

Młodzi Polacy bardziej niż ich rówieśnicy z pozostałych badanych krajów europejskich są wyczuleni na wyzwania związane ze znalezieniem leku na raka, dostępem do innowacyjnych leków oraz poprawą zdrowia fizycznego i psychicznego. Mniej są natomiast wrażliwi na równość między płciami oraz wpływ zmian klimatycznych na zdrowie ludzi. Ogólnie kwestie związane ze środowiskiem naturalnym są ważne i bardzo ważne dla 69,5 proc. pytanych z innych krajów europejskich i dla 56,4 proc. Polaków.

Ważniejsze są też dla nich relacje osobiste – 94,7 proc. vs. 86,3 proc. A zdrowie emocjonalne jest równie istotne jak fizyczne – 54,9 proc. wskazań wobec 42,5 proc. wśród innych nacji. W kontekście mediów społecznościowych rzadziej występuje też u Polaków FOMO (71,3 proc. odpowiedzi "rzadko" i "wcale" wobec 53,7 proc. po stronie przedstawicieli innych krajów).

W pracy młodzi mniejszą uwagę przykładają do funkcjonowania w zróżnicowanym zespole (49,6 proc. vs. 61,3 proc.). A zarządzając firmą, Polacy rzadziej niż ich rówieśnicy z innych krajów stawialiby na zrównoważony rozwój i ochronę środowiska (47,9 proc. oraz 57,4 proc.).

Stawianie na pierwszym miejscu wśród zagrożeń chorób nowotworowych wynika z lęku o samych siebie. W tym kontekście zmiany klimatyczne są abstrakcyjne, odległe. Młodym łatwiej sobie wyobrazić raka niż konsekwencje topniejących lodowców. Ten strach może wynikać z braku poczucia bezpieczeństwa. Lęk przed niewiadomym jest reakcją właśnie na obniżony poziom bezpieczeństwa. W sposób naturalny wiąże się to także z samotnością, brakiem więzi mówi Dorota Minta.

Wartości remedium na lęk

To, co mnie zaskoczyło, szczególnie w kontekście innych krajów europejskich, to konstatacja, że tak mało dla Polaków znaczy równouprawnienie. Młodzi są konserwatywni, wracają do tradycyjnych wartości, co w moim przekonaniu również wiąże się z brakiem poczucia bezpieczeństw - dodaje.

Z badań Merck wyłania się obraz młodego człowieka, który nosi w sobie lęk: przed samotnością, chorobą. Zwrot ku wartościom ma mu zapewnić stabilizację, wzmocnić poczucie bezpieczeństwa.

To tylko wybrane aspekty tego, jak myślą młodzi Polacy i ich koledzy z 11 innych europejskich krajów. Pełną wersję raportu można pobrać ze strony Merck.

Płatna współpraca z Merck

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl