Z prezesem Pekao rozmawiał "Super Express". Dziennikarze pytali go o prognozy dotyczące tegorocznej inflacji, czyli m.in. o to, co czeka nas po pierwszym kwartale. Ekonomiści prognozują, że najprawdopodobniej nastąpi w tym czasie wzrost inflacji, a to za sprawą m.in. rosnących cen energii i paliw ze względu na powrót podatku VAT w standardowej stawce.
Sytuacja będzie się poprawiać
Leszek Skiba pozostaje jednak optymistą. Uważa, że po pierwszym kwartale "powinno być coraz lepiej".
Już teraz, patrząc na to, jak kształtują się ceny surowców energetycznych, można powiedzieć, że nie powinno być tak źle, jak oczekiwaliśmy jeszcze dwa-trzy miesiące temu. Luty to będzie też miesiąc, w którym inflacja będzie najwyższa. Ale prawdopodobnie mitycznych 20 proc. nie osiągniemy – uważa Leszek Skiba.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jego ocenie spadek PKB w Polsce nie będzie też duży, jak słychać w niektórych prognozach. – Te wcześniejsze prognozy bazowały na założeniu, że ceny energii, węgla, paliw, będą tak wysokie, że zabiorą Polakom z kieszeni dużo pieniędzy, których nie będą oni mogli wydawać na inne dobra. W związku z tym, że jednak nie ma aż tak dużych wzrostów, to więcej pieniędzy zostało w kieszeniach Polaków – zauważa.
Średnioroczna inflacja wciąż wysoka
Jaka zatem będzie średnioroczna inflacja w tym roku? Zdaniem prezesa Pekao utrzyma się na poziomie dwucyfrowym. – Pod koniec roku inflacja powinna spadać do poziomu poniżej 10 proc., niektórzy mówią nawet o 7-8 proc. Ale średniorocznie będzie powyżej 10 proc., może być 12-13 proc. – prognozuje Leszek Skiba.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.