Odcięcie banków od systemu SWIFT nazywane jest jako "finansowa opcja atomowa". Jak wyjaśnialiśmy, to system, za którego pośrednictwem realizuje się około 14 mln transakcji bankowych każdego dnia. Bank, który nie ma dostępu do sieci SWIFT, jest praktycznie pozbawiony znaczenia na światowych rynkach.
- Wymiana międzynarodowa bez możliwości rozliczeń byłaby trudna. Innymi słowy: gdyby rosyjskie instytucje zostały odcięte od systemu SWIFT, nie dałoby się zapłacić im za rzeczy, które z Rosji importujemy. W większości przypadków ten handel zostałby więc wstrzymany - mówił w programie "Money. To się liczy" Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
Sankcje objęły siedem banków: Otkrytije, Nowikom, PSB, Bank Rossija, Sowkom, VEB i VTB. UE daje im 10 dni na dokończenie otwartych w SWIFT operacji — poinformowała w środę agencja Reutera, powołując się na Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej.
Zwróćmy uwagę, że zarówno największy rosyjski bank Sberbank, jak i Gazprombank nie zostały wpisane na listę wykluczonych banków. Wynika to z tego, że za ich pośrednictwem dokonywane są płatności za rosyjską ropę i gaz, które kraje członkowskie UE nadal kupują, mimo ataku Rosji na Ukrainę. Ale to się może zmienić.
Mateusz Morawiecki postuluje, by nałożyć embargo na surowce z Rosji. - Zaapelowałem o to, żeby węgiel rosyjski nie był wwożony, żeby nałożyć embargo na rosyjski węgiel. A w perspektywie kolejnych miesięcy także nie kupować ropy i gazu, bo to jest ten środek, poprzez który Putin jest w stanie finansować machinę wojenną - powiedział premier RP po wtorkowym z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.