Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|

W USA rosną ceny ropy naftowej po porannym ataku w Syrii. "Obawy mogą się pogłębiać"

Podziel się:

W piątek rano baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień kosztowała na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku 84,57 USD. Ropę Brent wyceniano na 89,31 USD za baryłkę. Wzrost na poziomie 1,6-1,7 proc. wywołało poranne uderzenie Stanów Zjednoczonych w Syrii.

W USA rosną ceny ropy naftowej po porannym ataku w Syrii. "Obawy mogą się pogłębiać"
Stany Zjednoczone uderzyły w Syrii. Jest reakcja rynku (GETTY, Anadolu Agency)

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno rosną po atakach USA w Syrii, co na rynkach wywołuje obawy, że wojna Izraela z Hamasem może zatoczyć szersze kręgi i zakłócić dostawy ropy naftowej z Bliskiego Wschodu - podają maklerzy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

"Obawy co do popytu na paliwa"

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 84,57 USD, wyżej o 1,63 proc. Brent na ICE na grudzień kosztuje 89,31 USD za baryłkę, wyżej o 1,57 proc.

- Na rynkach ropy mieliśmy tydzień z "przypływami i odpływami" premii wojennej w cenach surowca w miarę rozwoju sytuacji na Bliskim wschodzie" - twierdzi Charu Chanana, ekonomistka Saxi Capital Markets Pte.

Na rynkach mogą się pogłębiać obawy co do dalszego popytu na paliwa, gdy amerykańskim konsumentom zaczną kończyć się oszczędności, a obawy o recesję się nasilą - dodaje analityk.

Od ataku Hamasu na Izrael 7 października dynamika cen ropy naftowej na światowych giełdach początkowo wzrosła w wyniku obaw przed szerszym konfliktem, ale potem surowiec wytracił te zyski, gdy okazało się, że wojna Izraela z Hamasem pozostaje "opanowana", a na rynkach pojawiły się sygnały o możliwym słabszym popycie na ropę i jej produkty na świecie.

Wzrost napięć geopolitycznych na Bliskim Wschodzie ponownie ożywia obawy inwestorów, że może dojść do wojny w regionie na szerszą skalę, a wówczas potencjalnie nastąpiłyby zakłócenia w dostawach ropy naftowej.

Stany Zjednoczone uderzyły w Syrii

Lotnictwo USA zaatakowało w piątek nad ranem dwa cele we wschodniej Syrii powiązane z irańskim Korpusem Strażników Rewolucji w odwecie za ataki na amerykańskie bazy i personel wojskowy w regionie - poinformował Pentagon.

Jak oświadczył sekretarz obrony USA Lloyd Austin były to "precyzyjne uderzenia podjęte w samoobronie, w odpowiedzi na serie powtarzających się i w większości nieskutecznych ataków na personel USA w Iraku i Syrii dokonywanych przez wspierane przez Iran milicje".

Austin podkreślił, że ataków dokonano na polecenie prezydenta Bidena i nie miały one związku z wojną Izraela z Hamasem. Dodał, że USA nie dążą do rozszerzenia konfliktu, ale jeśli ataki będą się powtarzać "nie zawahamy się przed podjęciem dodatkowych działań".

Według danych Pentagonu od 17 października dokonano co najmniej 12 ataków na bazy USA w Iraku i 4 na bazy w Syrii. 21 żołnierzy amerykańskich zostało rannych. Ataków dokonywano przy użyciu rakiet i dronów.

Ceny ropy są wciąż dalekie od szczytów. W dniu napaści Rosji na Ukrainę, 24 lutego 2022 r., baryłka Brent kosztowała 99 dolarów, a WTI wyceniana była na 92,8 dol. W kulminacyjnym momencie wzrostów ceny ropy naftowej dochodziły w USA do 130 dol. za baryłkę, a w Europie były bliskie 140 dol. za baryłkę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl