Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wakacje 2020. Koronawirus namieszał w planach Polaków, więcej niezdecydowanych na wyjazd

74
Podziel się:

Koronawirusowa rzeczywistość wywróciła do góry nogami plany Polaków na tegoroczne wakacje. 39 proc. z nas nie wie, czy gdzieś pojedzie w letnim okresie. To więcej o 5 pp. w porównaniu z tymi, którzy już teraz planują wakacyjny wyjazd - wynika z badania Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Wakacje 2020. Niepewność wywołana przez panedmię koronawirusa paraliżuje część Polaków (zdj. ilustracyjne).
Wakacje 2020. Niepewność wywołana przez panedmię koronawirusa paraliżuje część Polaków (zdj. ilustracyjne). (WP)

Z 34 proc. gotowych na odpoczynek poza miejscem zamieszkania, większość deklaruje, że nadchodzące wakacje spędzi w krajowych kurortach. Na taką odpowiedź wskazało 26 proc. ankietowanych. Natomiast na zagraniczne wojaże szykuje się 8 proc. - z tym zastrzeżeniem, że wyjadą za granicę tylko w przypadku, gdy będzie to możliwe.

- Z naszych badań wynika, że co trzeci pytany z powodu koronawirusa stracił część swoich zarobków, a co dwudziesty został całkowicie pozbawiony dochodów. Dlatego do wszelkich wydatków podchodzimy bardziej roztropnie. Jeśli nie mamy oszczędności, a nasze bieżące dochody są niewystarczające, szukamy innych rozwiązań. Te należy również poważnie przemyśleć i nie sięgać pochopnie po kolejne kredyty i pożyczki - wskazuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, cytowany w komunikacie.

- W kryzys wkraczamy bowiem w nie najlepszej sytuacji. W pierwszym kwartale nasze przeterminowane zadłużenie zwiększyło się o 2 mld złotych, a w kwietniu o kolejne 0,75 mld złotych - do 80,5 mld złotych. Są to długi związane np. z niepłaceniem rat kredytów, rachunków czy czynszów. Nieopłacone w terminie zobowiązania ma już ponad 2,83 mln Polaków. Średnio na osobę przypada 28,2 tys. złotych długu - dodaje Grzelczak.

Zobacz także: Zobacz też: Tarcza finansowa będzie przedłużona? Decyzja do końca lipca

Wskazane liczby nie napawają optymizmem, dlatego też wydawać by się mogło, że nawet jeżeli zdecydujemy się wydać pieniądze na urlop, to jednak poszukamy w jego trakcie stosownych oszczędności. Tymczasem nic zmieniać w swoich wydatkowych przyzwyczajeniach nie zamierza 59 proc. badanych.

Co trzeci ankietowany przyznaje, że w trakcie nadchodzących wakacji zrezygnuje z części atrakcji. Tylko 8 proc. natomiast jest gotowych wydać więcej niż zwykle, by zrekompensować sobie czas pandemii.

Zdecydowana większość wczasowiczów naruszy swoje oszczędności, by sfinansować z nich urlop. Na taką odpowiedź wskazał więcej niż co drugi badany. 43 proc. opłaci wczasy w pełni z bieżących dochodów. Natomiast 12 proc. planuje dorobić specjalnie na wakacje. Jak czytamy w komunikacie, to przede wszystkim są osoby młode w wieku 18-24 lata.

Tylko co dwunasty liczy, że wakacyjne wydatki pomoże mu sfinansować rządowa pomoc w postaci bonu turystycznego o wartości 500 złotych na każde dziecko. Przypomnijmy, że pierwotna koncepcja zakładała, że bon turystyczny trafi do każdej osoby zatrudnionej na etacie. Miał też być dwukrotnie wyższy - suma środków do wydania miała sięgnąć 1 tys. złotych.

"Koronawirus sprawił, że obok wyjątkowo dużej rzeszy niezdecydowanych, co robić, wyjeżdżać czy też nie, a jeśli tak, to dokąd, zwiększyła się również grupa, która w tym roku nie ruszy się z domu. Podczas gdy nigdy na dłuższe wakacje według nie jeździ 22 proc. badanych, tym razem nie wybiera się wypoczywać 27 proc." - czytamy.

Główny powód takiego stanu rzeczy to chęć poszukiwania oszczędności. Drugim powodem, dla którego rezygnujemy z wakacyjnych wyjazdów, to strach przed zakażeniem koronawirusem. Na tę odpowiedź wskazywały najczęściej osoby w wieku 55-65 lat.

Badanie przeprowadzone zostało przez Quality Watch na zlecenie BIG InfoMonitor, metodą CAWI na panelu internetowym na próbie 1076 osób w dniach 15-18 maja 2020.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(74)
WYRÓŻNIONE
t474
4 lata temu
..przy tych cenach na polskim morzem ten rządowy bon wakacyjny starczy ewentualnie na korzystanie z lokalnych toalet...!!!!!!!!
robol z fabry...
4 lata temu
A za co wyjazd na te wakacje ? Za wszy i bryły ?
Aga
4 lata temu
Wyjazd nad polskie morze to nie urlop. Zimne morze, wysokie ceny a i uprzejmości brak.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (74)
moje wakacje
4 lata temu
A ja na działkę jak co roku nad jezioro. Sami swoi, zero stonki turystycznej i cen z kosmosu. Tylko woda, las i cudne widoki. Imprezy też będą, a dzieciaki łażą gdzie chcą bez obawy o ich zdrowie i życie (no jakaś kontrola musi być ale spoko. taka jak zawsze).
PATRIOTA 1952...
4 lata temu
KREDYCIARZE FRANKOWICZE NIE SPŁACAJĄ RAT W BANKACH A NA WCZASY SIĘ WYBIERAJĄ .ALE JAJA.
Mi
4 lata temu
Ja na szczęście mam ogród. Poradzę sobie. Kocham polskie morze, ale pincetplusy skutecznie mi je obrzydziły. Podniosły ceny i w dodatku zachowują się jakby świat był ich własnością. Teraz jeszcze na być pincetplusbis... Tak że dziękuję. Z motłochen nie wypoczywam
PODATki WYPŁ...
4 lata temu
mam 5 pracown,ików każdy chce godnie zarabiac (dostaja za 1 godz -20zł na reke) , WYPŁATY ,oplaty ZUS, VAT -DLA CZEGO DO RZADU NIKT PRETENSJI NIE MA
polski chłop
4 lata temu
masz urlop jedna z drugą lub drugim pojechała(ł) byś do buszu bo tam masz matkę lub babkę posprzątałabyś , pomalował mieszkanie odpocząłbyś(łabyś ) i babka lub matka albo dziadek byliby zadowoleni , że pamiętają o nich dzieci lub wnuki i nie hukałabyś sie a babka lub dziadek zapłacłlyby ci za pomoc
...
Następna strona