29 lipca wchodzi w życie ustawa, która wprowadza rządowe wakacje kredytowe. Rozwiązanie umożliwia zawieszenie spłaty raty kredytu hipotecznego w złotych łącznie na osiem miesięcy w tym i przyszłym roku.
Na adres mailowy naszej redakcji: pytanie@money.pl spłynęło wiele pytań od czytelników dotyczących wakacji kredytowych. Jedno z najczęstszych dotyczyło sytuacji, gdy ktoś zaciągnął kredyt na własne potrzeby mieszkaniowe, ale po jakimś czasie zdecydował się czasowo to mieszkanie wynająć. Z pytaniem zwróciliśmy się do instytucji państwowych. Oto jak interpretują ten warunek.
"Zawarte w ustawie o finansowaniu społecznościowym pojęcie 'umowa zawarta w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych' nie powinno być interpretowane przez banki zawężająco. Przykładowo, osoba wnioskująca o wakacje kredytowe w momencie składania wniosku wcale nie musi zamieszkiwać w danym lokalu. Dom czy mieszkanie może być np. jeszcze w trakcie budowy lub remontu. Ustawa wskazuje jedynie na docelowe przeznaczenie mieszkania" - informuje w odpowiedzi na pytanie money.pl biuro prasowe Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), jednocześnie zachęcając do kontaktu z Ministerstwem Finansów, autorem rzeczonej regulacji prawnej, w kwestiach interpretacyjnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwróciliśmy się z tym pytaniem do resortu finansów. Czekamy na odpowiedź. Zadaliśmy je również ekspertom porównywarki produktów finansowych totalmoney.pl.
Tak naprawdę liczy się cel mieszkaniowy w momencie zawarcia umowy o kredyt. Jeśli kredytobiorca mieszkał lub planował w nim mieszkać, a potem plany życiowe się zmieniły, to cel jest spełniony – odpowiadają.
Przyznają jednak, że ten zapis pozostawia szerokie pole do interpretacji, więc w takim przypadku najlepiej skonsultować się z prawnikiem – dodają.
Banki deklarują gotowość do przyjmowania wniosków od piątku 29 lipca. Wniosek należy złożyć przed datą spłaty raty. Jest to szczególnie ważne w przypadku raty sierpniowej.