– Chcemy zmaksymalizować presję na Rosję i zminimalizować szkody dla nas i naszych partnerów. [...] W ciągu sześciu miesięcy zakończymy import ropy naftowej, a produktów rafinowanych do końca roku – ogłosiła Ursula von der Leyen.
Od tej zapowiedzi szefowej Komisji Europejskiej minął już niemal miesiąc, a porozumienia w kwestii szóstego pakietu sankcji wciąż nie ma. Głośno i wyraźnie sprzeciwiają mu się Węgrzy, po cichu Budapeszt wspierają państwa silnie uzależnione od rosyjskich surowców energetycznych.
Zresztą Viktor Orban przed obecnym, nadzwyczajnym szczytem Unii Europejskiej, utrzymał twarde stanowisko. Zapytany o przyszłość pomysłu embarga na ropę podkreślił, że "nie ma żadnego kompromisu, nie ma żadnego porozumienia".
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
"Wyplączmy się z rosyjskiej energii"
Inne stanowisko przedstawiają unijni dyplomaci i przedstawiciele państw Europy Wschodniej. Szefowa Parlamentu Europejskiego w trakcie swojego wystąpienia podkreślała, że, że Bruksela dziś jest za Ukrainą i za jej dołączeniem do UE.
To, co do tej pory osiągnęliśmy, jest już bezprecedensowe, trzymaliśmy się razem i odpowiadaliśmy jednością, w sposób, który zaskoczył nawet najgorszych cyników. Do tej pory opinia publiczna była z nami. Nasi ludzie otworzyli swoje domy i serca dla 6 milionów Ukraińców. W dużej mierze zaakceptowali cenę do zapłacenia za wojnę i zażądali zdecydowanej odpowiedzi - podkreślała Roberta Metsola.
Podkreśliła, że w przypadku poprzednich pięciu pakietów KE oraz państwa członkowskie zachowały się odważnie i słusznie. - Naprawdę mam nadzieję, że dzisiaj będzie porozumienie. Naszym celem musi pozostać wyplątanie się z rosyjskiej energii - zaznaczyła. Stwierdziła też, że sankcje wobec Rosji muszą iść w parze z sankcjami wobec Białorusi i zaapelowała do państw członkowskich o dalsze prace nad pakietem "Fit for 55".
Przywódcy z Europy Wschodniej za zdecydowanym kierunkiem
Za zdecydowanym kierunkiem sankcji opowiedział się również Mateusz Morawiecki. "Tu, w Brukseli, na szczycie Rady Europejskiej, musimy zadać sobie pytanie, czy zrobiliśmy wszystko, aby ta wojna skończyła się jak najszybciej, żeby skończyła się zwycięstwem Ukrainy" - napisał polski premier na Facebooku.
Dalej podkreślał, że szósty pakiet sankcji "musi zawierać także te najdalej posunięte żądania z naszej strony - czyli jednocześnie odcięcie Rosji od dochodów, które pozwalają Rosji toczyć tę wojnę". Dalej nie zostawił, wątpliwości i napisał: "szczególnie od dochodów ze sprzedaży ropy".
Natomiast łotewski premier Krisjanis Karins w poniedziałek podkreślał, że politycy skupiają się "na szczegółach" i zapominają o szerszym kontekście, jakim jest fakt, że europejski naród walczy o swoją wolność.
To, z czym mamy do czynienia, nie jest normalną polityką. [...] Jesteśmy w sytuacji, w której europejski kraj jest atakowany - podkreślał szef łotewskiego rządu.