30 grudnia Państwowa Komisja Wyborcza, wykonując postanowienie SN, przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. PKW podkreśliła w uchwale, że nie przesądza, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która wydała to orzeczenie, jest sądem i nie przesądza o jego skuteczności.
"Nie będziemy płakać nad PiS-em"
Teraz wszyscy czekają na to, czy minister finansów Andrzej Domański w związku z tym wypłaci partii odebraną wcześniej część dotacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Oddaliśmy 20 mln do Skarbu Państwa. Nikt nie płakał nad PSL-em, nikt się nie zająknął, że to koniec demokracji, wszyscy bili brawo, że odebrano nam pieniądze - powiedział podczas konferencji prasowej w środę lider PSL, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując spór o finansowanie PiS.
Więc my nie będziemy płakać nad PiS-em. Pan minister Domański powinien podjąć decyzję i taką na pewno podejmie, która jest zgodna z przepisami prawa i tylko na takiej decyzji nam zależy - dodał wicepremier.
Co zdecyduje Domański w sprawie PiS?
"Najbardziej prawdopodobny na dziś wariant to zakwestionowanie decyzji PKW i SN przez ministra finansów i odmowa wypłaty PiS zabranej już wcześniej subwencji i dotacji. Czyli zostawienie stanu rzeczy w takiej formie, jak teraz - gdy PiS otrzymał pomniejszoną dotację powyborczą i - raz na kwartał - pomniejszoną ratę subwencji partyjnej. Nie można wykluczyć, że wcześniej resort finansów będzie chciał wyjaśnień od PKW w sprawie ostatniej uchwały i tego jak, ją interpretować" - piszą dziennikarze money.pl Grzegorz Osiecki i Tomasz Żółciak.
- Sytuacja związana z uchwałą PKW ws. przyjęcia sprawozdania komitetu wyborczego PiS jest jednoznaczna - oświadczył w środę przewodniczący PKW Sylwester Marciniak. Jak mówił, gdyby uchwała była niejasna, to ze strony PKW nie wyszłoby pismo informujące o obowiązku wypłaty pieniędzy dla partii.