Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Ważna decyzja OPEC. Efekt? "Powrót do 7 zł za litr bardzo realny"

267
Podziel się:

Spodziewamy się, że ceny będą rosły, a w okresie maj-czerwiec powrót do 7 złotych za litr jest bardzo realny – oceniła ekspertka firmy Reflex Urszula Cieślak.

Ważna decyzja OPEC. Efekt? "Powrót do 7 zł za litr bardzo realny"
Powrót do cen powyżej 7 złotych za litr jest bardzo realny - uważa Urszula Cieślak, ekspertka firmy Reflex (East News, Adam Staskiewicz)

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno rosną. To efekt niedzielnej decyzji kartelu, a także Rosji o cięciu wydobycia.

W okresie maj-czerwiec, kiedy rośnie sezonowo zapotrzebowanie zwłaszcza na benzynę, z całą pewnością powrót do cen powyżej 7 złotych za litr jest w perspektywie tej decyzji bardzo realny - przyznała Urszula Cieślak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Zaznaczyła, że wzrost cen powyżej 7 zł dotyczy zarówno oleju napędowego, jak i benzyny. Chociaż w przypadku oleju napędowego "sytuacja powinna być troszkę bardziej stabilna".

W niedzielę producenci ropy zrzeszeni w OPEC+ ogłosili ograniczenie produkcji ropy naftowej. Od maja do końca 2023 r. Arabia Saudyjska zdecydowała o zmniejszeniu produkcji o 500 tys. baryłek dziennie, Irak - o 211 tys. baryłek dziennie, Zjednoczone Emiraty Arabskie - o 144 tys. baryłek dziennie, Kuwejt - o 128 tys. baryłek dziennie, Algieria - o 48 tys. baryłek dziennie, Oman - o 40 tys. baryłek dziennie.

W poniedziałek ok. godz. 9:50 notowania baryłki ropy Brent na giełdzie w Londynie wzrosły o 5,46 proc., do 84,25 dol., a amerykańskiej WTI na giełdzie w Nowym Jorku - o 5,55 proc., do 79,87 dol.

- Dzisiejsza reakcja jest oczywiście zrozumiała, ponieważ ta decyzja jest zaskoczeniem dla rynku. Jednak wszyscy spodziewali się, że żadnych dalszych zmian w limitach nie będzie - tak Urszula Cieślak ocenia poniedziałkowe wzrosty cen ropy po decyzji państw OPEC+.

Przed nami wzrostowy tydzień. Podwyżki przed świętami

Zdaniem ekspertki, ceny będą się utrzymywały na wyższych poziomach. - To, ile realnie zapłacimy więcej, będzie uzależnione od strony popytowej - podkreśliła.

- Pewnym zagrożeniem dla cen jest to, że decyzje, czy te redukcje - w większości krajów, które zgodziły się na te dodatkowe cięcia - nastąpią od maja, czyli powiedzmy w sezonie tego większego zapotrzebowania wiosenno-letniego. I to niestety może negatywnie wpływać na poziom cen paliw - przyznała ekspertka.

Jej zdaniem poziomy cen paliw na rynku krajowym będą trudne do utrzymania w kolejnych tygodniach.

Zmiany cen mogą mieć miejsce jeszcze przed świętami. W jej ocenie wszystko będzie zależało od tego, czy poniedziałkowy wzrost cen ropy, a w konsekwencji paliw gotowych i cen na rynku hurtowym, będzie trwały czy jednorazowy.

Wydaje się jednak, że będzie to tydzień niestety wzrostowy, co przełoży się na stacje paliw, bo tutaj nie ma miejsca, nie ma marży, którą można by było rekompensować wzrosty cen, z jakimi mamy dzisiaj do czynienia na rynku ropy naftowej - zaznaczyła Urszula Cieślak.

Cel to powrót do poziomu 80 dol. za baryłkę

Analityczka odniosła się również do możliwości powrotu cen baryłki ropy do poziomu 100 dol. Jej zdaniem nie ma zagrożenia, że odnotujemy aż taki wzrost cen surowca.

- Wydaje mi się, że celem było to, żeby ceny wzrosły do poziomu 80 dol. To by oznaczało też określony - co prawda niższy, ale określony, być może satysfakcjonujący Rosję - poziom cen ropy globalnie. W związku z tym wydaje się, że ta decyzja ma bardziej na celu zapobieżenie dalszemu spadkowi cen ropy naftowej i powrót w okolicę 80-85 dol. za baryłkę - powiedziała ekspertka.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(267)
WYRÓŻNIONE
Pimpek
2 lata temu
Biedne stacje benzynowe jeszcze nie zdążyły obniżyć cen po trzymiesięcznych spadkach cen ropy na giełdzie a już muszą podnosić bo cena na giełdach rośnie
Sebastian 82
2 lata temu
Oszuści i manipulatorzy nic więcej,jak cena ropy idzie do góry to ceny na stacjach też ,jak cena ropy idzie w dół to ceny na stacjach stoją bo jest tłumaczenie że ceny na stacjach w sumie w niewielkim stopniu zależą od ceny ropy tylko od podatków,akcyz i marż,to się zdecydujcie i nie zmieniajcie co chwilę narracji od czego zależy końcowa cena którą płacimy na stacji tankując auto
Antek woźnica
2 lata temu
W normalnym świecie bez złodziei i pasożytów litr paliwa na stacji przy ostatnich cenach ropy powinien kosztować 4 zł maksymalnie. Ale cóż niech wolacy płacą,inni też a kolesie zostaną milionerami bo im się należy .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (267)
Irytacja
2 lata temu
Mam nadzieję że paliwo będzie jeszcze droższe, będzie mniej korków
Kaka pipi
2 lata temu
A tak dobrze było za rudego paliwo po 4zł. Zarabiało się 1000zł, nie było rozdawnictwa. Trzeba było całować buty pracodawcy przy 20% bezrobociu za to że nie zwolni przyjmując kuzyna do pracy. Wszystko szło "na lewo" cukier był machnięty i był nie słodki, a sól drogowa sprzedawana za spożywczą nie słona.
Normalny
2 lata temu
Arabia Saudyjska miała dostarczać ropę tanią bo udziały a proszę tak samo będą łupić Polaków którzy korzystają z Lotosu jak Orlen najważniejsze że Obajtki dostali kasę kupują pałace ziemię za pieniądze Arabów i Polaków kody to się skończy
Łeda
2 lata temu
Całkiem niedawno ropa była po 83-85usd, potem spadła do poziomu 73 a na ceny na stacjach nie miało to wpływu, więc powrót do cen do tego poziomu nic nie powinien zmieniać
Za darmo
2 lata temu
NA CO WY CZEKACIE LUDZIE??? Nowy hyundai ioniq 5 już przyspiesza jak ferrari za 1/4 ceny. 5 lat mam gwarancji bez limitu km. Do tego ładuje go 20 paneli (dziękuję za dotacje) , spłacone po 3 latach (miałem wcześniej miesięczne rachunki taurona 1100 zł) i zostało mi 13 lat gwarancji. Jeżdżę za darmo ludzie, ZA DARMO. NA CO WY CZEKACIE????
...
Następna strona