Nie dopuścimy do tego, żeby ceny gazu poszybowały tak wysoko, jak wynika to ze wzrostu cen hurtowych, bo to oznaczałoby gigantyczne podwyżki – powiedział na konferencji prasowej Piotr Müller.
Dodał jednak, że to niemożliwe, by w pełni zrekompensować podwyżki. – Trzeba to sobie jasno powiedzieć – podkreślił.
– Taryfy możemy zamrozić na określonym poziomie, ale różnicę dopłaca budżet państwa, środki finansowe muszą być na określonym poziomie – zaznaczył rzecznik rządu, dodając, że rząd niedługo przedstawi kalkulację w tej kwestii.
– Poziom, na którym zostaną zamrożone taryfy na gaz, będzie zależał od sytuacji na rynku – powiedział Piotr Müller.
Müller poinformował też, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad "pewnym systemem dopłat dla tego sektora". – Ostatecznych rozwiązań nie ma, ale wsparcie zostanie wypłacone w tym roku. Środki muszą się mieścić w możliwościach budżetowych państwa – zastrzegł, dodając, że wsparcie powinno jednocześnie trafiać do tych obszarów przemysłu, odpowiedzialnych za wysoki "wkład do inflacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezes URE jest za zamrożeniem cen gazu
Mrożenie w obszarze cen gazu dla klientów indywidualnych ma miejsce w tym roku i rekomenduję kontynuowanie tych działań w 2023 r. – powiedział w środę prezes URE w radiu TOK FM.
Dodał, że bez interwencji wzrost cen gazu może silnie zwiększyć ubóstwo energetyczne.
Mimo trudnej sytuacji na rynku gazu, w pierwszym półroczu 2022 r. PGNiG osiągnęło 78,4 mld zł przychodów – to trzy razy więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Spółka odnotowała też 4,8 mld zysku netto, dwa razy więcej niż przed rokiem.