Gwałtowny wzrost cen materiałów budowlanych powoduje, że budowa dróg w oparciu o ceny ustalone nawet kilkanaście miesięcy temu jest nieopłacalna, nawet powoduje konieczność dopłacania do nich. Według informacji RMF FM, z tego powodu firma Salini Impregilo straciła już co najmniej 100 milionów złotych. Zawarte kontrakty opiewają na 700 milionów złotych, a na prace koncern wyłożył już 800 milionów złotych.
W podobnej sytuacji była niedawno firma Astaldi, która buduje m.in. zakopiankę. Salini nabyła zresztą Astaldi, dzięki czemu wykonawca nie zszedł z placów budowy.
Tym razem jednak skala problemu może być dużo większa.
Problemy dotyczą odcinków w całej Polsce. Zagrożone budowy wykonywane przez Salini to między innymi obwodnica Częstochowy, obwodnica Rabki Zdroju (wspomniana już zakopianka), S7 w Jędrzejowie i S3 w Polkowicach.
Inne koncerny również głośno skarżą się na nieopłacalność realizowanych kontraktów.
Z nieoficjalnych informacji, do których doratło radio RMF FM wynika, że wykonawcy - nie tylko Salini, ale też wiele innych dużych firm, m.in włoskie Impresa Pizzarotti i Toto Construzioni Generali - bardzo intensywnie rozmawiają z resortem o waloryzacji umów. O efektach na razie jednak niewiele wiadomo, a czas ucieka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl