Na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach odbył się panel poświęcony polskiej energetyce. W jego trakcie szef Urzędu Regulacji Energetyki był pytany m.in. o gotowość polskich odbiorców do odmrożenia cen energii i powrotu do mechanizmu rynkowego.
Uwolnić ceny prądu? "Jesteśmy już gotowi"
Przypomnieć trzeba przy tym, że we wtorek rząd przyjął projekt ustawy o bonie energetycznym. Chociaż przedłuża on mechanizm częściowego mrożenia cen energii, to jednak ceny prądu i tak wzrosną, o czym pisaliśmy w money.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Jest wiele opinii, które mówią, że w zasadzie rynek się już stabilizuje i tak chyba jest. Patrząc na przyczyny kryzysu, który przechodziliśmy w ostatnich latach, czyli ceny głównych paliw w szeroko rozumianej energetyce, to rzeczywiście ten rynek się stabilizuje – stabilizują się ceny gazu, stabilizują się ceny energii elektrycznej, stabilizują się też ceny paliw dla ciepłownictwa – stwierdził prezes URE.
Więc można powiedzieć, że jesteśmy w momencie, w którym jesteśmy już gotowi, aby wracać do rynku. Ale też pamiętamy o tym, że rozliczenia, które są prowadzone z odbiorcami, szczególnie jeszcze w tym roku, jeżeli chodzi o dostawę w tym roku, bazują na kosztach paliw, które są kosztami z przeszłości, szczególnie z ubiegłego roku – zastrzegł Rafał Gawin.
Ceny prądu. "Odbiorcy potrzebują stabilizacji"
Wskazał, że ważnym aspektem problemu są oczekiwania odbiorców, a szczególnie kwestia zgodności ich nadziei i gotowości przedsiębiorców, a jak dalece oczekują też pewnego bezpieczeństwa i stabilizacji. Szef Urzędu wskazał, że ma wrażenie, że może nie ma tu sprzeczności, ale "nie jest to może to samo oczekiwanie".
– Dzisiaj też rozmawiamy, że rynek staje się zmienny i szukamy usług, elastyczności, które mają być odpowiedzią na zmienność rynku. Ale są też i odbiorcy, a na pewno pewna grupa odbiorców, która nie do końca jest gotowa na taką zmienność i raczej oczekuje stabilizacji – co nam też pokazał kryzys – zdiagnozował.
Przypomniał zarazem, że silna zmiana cen w kryzysie pokazała, że odbiorcy nie są na to gotowi. Dotyczy to nie tylko tych, którzy rzeczywiście potrzebują jakiejś ochrony, ale bardzo duża grupa odbiorców: od gospodarstw domowych do przemysłu. W jego opinii rozwiązania ochronne rzeczywiście były więc potrzebne.
Podsumowując uważam, że to jest już moment, kiedy powinniśmy definitywnie wychodzić z działań osłonowych, ale też i rozumiem, że jest potrzebny pewien mechanizm, który spowoduje, że wyjście z tych działań osłonowych będzie wyjściem ewolucyjnym, a nie rewolucyjnym – podsumował Rafał Gawin.
Kryzys energetyczny dał nam nauczkę
Jaką zatem naukę trzeba wyciągnąć z kryzysu energetycznego? Prezes URE ocenił, że z jednej strony pokazał on, że odbiorcy i w ogóle system regulacyjny nie są chyba gotowi na stuprocentowy rynek – i w sytuacji zmienności zarówno rynek, jak i odbiorcy potrzebują ochrony.
Z drugiej strony, jeśli regulacja państwowa jest bardzo głęboka, to nie przynosi ona – jego zdaniem – spodziewanych efektów. Podkreślił, że przy wysokich cenach i daleko idącej regulacji nie było istotnego ograniczenia zużycia energii.
– Chyba wszyscy mamy zrozumienie, że to jest rynek, ale rynek nadal regulowany. W momencie kryzysu (...) on potrzebuje jakichś interwencji, ale myślę, że też kryzys nauczył nas, że te interwencje nie powinny być zbyt głębokie – stwierdził Rafał Gawin.