Na podstawie dokumentu ZUS będzie mógł ustalić, czy wypłacał świadczenia w odpowiednich wysokościach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorabiający emeryci mają czas do końca maja
Emeryci, którzy pobierają świadczenie lub zasiłek przedemerytalny, muszą powiadomić ZUS o swoich przychodach. Do instytucji muszą przekazać zaświadczenie o dochodach za okres od 1 marca 2023 r. do 29 lutego 2024 r.
Termin na przekazanie dokumentów upływa wraz z końcem maja. "Fakt" podaje, że osoby, które prowadzą działalność gospodarczą, muszą samodzielnie złożyć oświadczenie o swoich dochodach.
Co ważne, ZUS bierze pod uwagę zarobki z kraju, z zagranicy, a także wynagrodzenia z tytułu bycia członkiem rady nadzorczej. Urzędnicy sprawdzą dochody za każdy miesiąc osobno lub za cały okres rozliczeniowy - w zależności od tego, która opcja jest korzystniejsza.
ZUS może zmniejszyć lub zawiesić świadczenie
Wcześniejsi emeryci muszą jednak uważać. Jeśli ich zarobki przekroczą 25 proc. lub 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego roku, to świadczenie może zostać zmniejszone lub nawet zawieszone.
Osoby, które chcą otrzymywać świadczenie lub zasiłek przedemerytalny w pełnej wysokości nie mogą przekroczyć kwoty dochodu w wysokości 19 039,20 zł brutto rocznie (za okres od marca 2023 r. do końca lutego 2024 r.).
Jeśli emeryt zarobi więcej, ale zmieści się w kwocie 53 308,80 zł brutto, to ZUS pomniejszy świadczenie. Z kolei w przypadku zarobków większych niż ten próg, to ZUS wstrzyma wypłatę świadczenia.
Dłuższa praca się opłaca
Choć wielu pracowników z niecierpliwością czeka na moment 60. lub 65. urodzin, to warto rozważyć decyzję o późniejszym przejściu na emeryturę. Jak już informowaliśmy w WP, zaledwie jeden rok pracy dłużej powoduje, że emerytura wzrasta o około 10-15 proc.
Co więcej, jeśli zdecydujemy się na kontynuowanie aktywności zawodowej przez kolejnych kilka lat, to kwota świadczenia może się nawet podwoić.