Włochy to jeden z krajów, gdzie dość szybko zdecydowano o wstrzymaniu lotów i wprowadzono surowe ograniczenia w podróżach z krajów Afryki południowej w związku z nowym wariantem koronawirusa. Już w sobotę zdiagnozowano pierwszego chorego z Omikronem.
Ostatnie dane dzienne mówią o tym, że o ponad 80 wzrosła liczba hospitalizowanych chorych z COVID-19. Łącznie we włoskich szpitalach przebywa około 5400 osób, w tym 624 na oddziałach intensywnej terapii. Aktywnych zakażeń jest w kraju 178 tys., a całkowity bilans zmarłych wzrósł do 133 627.
Twardą walkę z koronawirusem zapowiedział premier Włoch Mario Draghi, który stanowisko objął w tym roku. Jak pokazują sondaże, ma poparcie blisko 70 proc. obywateli, którzy doceniają też jego siłę w UE. Wcześniej przez lata Draghi był szefem Europejskiego Banku Centralnego.
Dziennikarze Politico zauważają jednak, że przywództwo włoskiego premiera budzi demokratyczne obawy wśród małej, ale głośnej grupy intelektualistów. Wskazują, że niedawno w Pałacu Normańskim w Palermo doszło do spotkania grupy profesorów uniwersyteckich, działaczy praw człowieka, polityków i intelektualistów.
Konferencja oficjalnie była zatytułowana "Od demokracji do dyktatury, rola pamięci". Politico sugeruje jednak, że prawdziwym tematem spotkania był Mario Draghi i jego zapędy do dyktatorskiej polityki.
Szczepienie, test albo nie ma wypłaty
Uczestnicy debaty porównywali regulacje COVID-19 we Włoszech do opresyjnej polityki państw totalitarnych z lat 30. ubiegłego wieku. Oburzenie skupia się na przepisach Draghiego dotyczących szczepień. Są jedne z najsurowszych w Europie.
Wszyscy pracownicy we Włoszech muszą posiadać cyfrowy paszport zdrowia, potwierdzający szczepienia lub negatywny wynik testu co dwa dni. A to oznacza ogromne koszty, rzędu jednej dziesiątej średniego wynagrodzenia. Obywatele, którzy odmawiają szczepień i testów, są zawieszani w pracy bez wynagrodzenia.
Cytowany przez Politico organizator konferencji, Gandolfo Dominici, profesor marketingu na Uniwersytecie w Palermo, ochrzcił Włochy mianem "Draghistan". Ma to nawiązywać do reżimów w Afganistanie i Turkmenistanie. Hasło to funkcjonuje już we Włoszech jako mem.
Dominici zorganizował również petycję, która została podpisana przez ponad 1000 profesorów uniwersyteckich i naukowców, którzy podkreślają, że nie są przeciwni szczepionkom, ale odrzucają "zieloną przepustkę" jako niekonstytucyjną, dyskryminującą i dzielącą obywateli.
Draghi i konstytucja
Daniele Trabucco, profesor prawa konstytucyjnego, który również podpisał się pod petycją, argumentuje, że rząd "ukradkiem omija konstytucję". Poza paszportem szczepionkowym, filozofowie i intelektualiści zaczęli również wyrażać zaniepokojenie praktyką rządzenia za pomocą dekretów, przedłużającym się stanem wyjątkowym, lekceważeniem praw mniejszości i uciszaniem odmiennych poglądów.
Politico zauważa, że w przeciwieństwie do swojego poprzednika, Giuseppe Conte, który często negocjował między partiami rządzącymi, Draghi od samego początku podejmuje decyzje samodzielnie. Nie konsultuje się nawet z partiami przy ustalaniu składu swojego rządu, wybierając ministrów za zgodą prezydenta.
Podczas gdy oficjalny stan wyjątkowy, który został ogłoszony przez rząd 31 stycznia 2020 roku, nie może być przedłużony poza dwa lata, rząd już sygnalizuje, że zamierza go przedłużyć, co prawdopodobnie oznaczałoby ogłoszenie nowego, innego stanu wyjątkowego.
- Nie możemy tak dalej postępować w demokratycznym kraju, nie jesteśmy Turcją w dyktaturze - wskazuje Giuseppe Cataldi, profesor prawa międzynarodowego na Uniwersytecie Napoli L'Orientale i ekspert w dziedzinie praw człowieka.
Draghi ma swoich obrońców
Oczywiście nie wszyscy są tego samego zdania. Politico cytuje m.in. Carlę Bassu, profesor na Uniwersytecie w Sassari i ekspertkę w dziedzinie prawa konstytucyjnego, która utrzymuje, że "zielona przepustka" covidowa jest całkowicie zgodna z konstytucją.
- Konstytucja nie stoi tylko na prawie do pracy, ale na takich prawach jak solidarność i równość - powiedziała. - Zielona przepustka nie jest narzędziem do karania, jest narzędziem do dbania o zdrowie publiczne w interesie zbiorowym.
Stanowczo sprzeciwia się porównywaniu Włoch do państwa autorytarnego.
Politico ocenia, że dla wielu Włochów "Draghistan", niezależnie od jego zaciekłych krytyków, może się jawić jako najlepsza nadzieja na przezwyciężenie długotrwałych kryzysów w kraju. Wielu obywateli wierzy, że były prezes EBC wreszcie skieruje Włochy na ścieżkę ożywienia i długoterminowego wzrostu.