Budapeszt chce rozbudować elektrownię jądrową o mocy 2 GW, która odpowiada za około połowę węgierskiej produkcji energii elektrycznej. Inwestycja obejmuje dwa rosyjskie reaktory VVER, każdy o mocy 1,2 gigawata, w ramach umowy finansowanej głównie z rosyjskiej pożyczki.
- Jeśli elektrownia jądrowa nie zostanie zbudowana, będziemy musieli zmierzyć się z brutalnym wzrostem kosztów energii - powiedział szef resortu spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
- Nie możemy pozwolić, by naród węgierski płacił cenę za wojnę szalejącą za granicą - dodał.