W niedzielę 23 października po spotkaniu z szefową departamentu energii Stanów Zjednoczonych Jennifer Granholm polski minister aktywów państwowych powiedział, że wkrótce decyzją rządu zostanie ogłoszony partner pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Na pytanie dziennikarzy, czy będzie to spółka Westinghouse, odpowiedział, że jest na to bardzo duża szansa.
Zgodnie z programem polskiej energetyki jądrowej nasz kraj do końca roku wybierze technologie, w której będzie budowana pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. Zależy nam, żeby tego terminu dotrzymać, tak żeby rozpoczęcie budowy w 2026 r. było realne. Oznacza to, że pierwszy reaktor mógłby zacząć pracować już w 2033 r. Polski program jądrowy zakłada budowę 6 reaktorów oddawanych kolejno co 2 lata - mówiła z kolei minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Westinghouse. Co to za firma, która zbuduje Polsce atom?
W styczniu tego roku Westinghouse Electric Company podpisał memorandum o współpracy z dziesięcioma polskimi firmami w sprawie potencjalnej budowy sześciu reaktorów AP1000 w ramach realizacji Programu Energetyki Jądrowej.
Firma ta specjalizuje się w produkcji urządzeń wykorzystujących energię nuklearną, a ich sztandarowym projektem są reaktory AP1000, które wykorzystywane są między innymi w Chinach.
Na swojej stronie dostawca przekazał, że reaktory są wykorzystywane w dwóch lokalizacjach w Chinach: w Sanmen (prowincja Zhejiang) i Haiyang (prowincja Shandong), gdzie ukończono budowę czterech bloków AP1000, a kolejne cztery zostały zamówione i są w trakcie budowy (łącznie osiem bloków).
Elektrownie atomowe – czy to jest opłacalne?
Pierwsze cztery bloki zostały oddane do użytku cztery lata temu i od tego czasu pracują nieprzerwanie jako elektrownie podstawowe. W Vogtle w USA dobiega końca budowa dwóch bloków AP1000, które mają zostać uruchomione w latach 2022-2023. Westinghouse posiada dziesięć reaktorów AP1000, które zostały zamówione, są w trakcie budowy lub są obecnie eksploatowane.
Jak czytamy na stronie polskiego oddziału Westinghouse, obecnie około 50 proc. światowych funkcjonujących elektrowni jądrowych opiera się na technologiach dostarczanych przez organizację. Wraz z rozwojem firmy w regionie Europy Środkowo-Wschodniej prognozowany jest wzrost tej liczby.
Polska elektrownia jak amerykańska
W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" David Durham, prezes Energy Systems w Westinghouse, odniósł się do pytań o modelowy dla Polski przykład realizacji w Vogtle w stanie Georgia. Wspomniana elektrownia otrzymała już zgodę od Komisji Dozoru Jądrowego na załadunek paliwa i rozpoczęcie rozruchu rektora. Część elementów, jak generatory pary czy turbiny, są dostarczane przez inne firmy dla Vogtle-3. Jak będzie z polskim wkładem?
W rezultacie udział polskich firm w łańcuchu dostaw przy budowie elektrowni jądrowej w Polsce wyniesie ponad 50 proc. Mówimy tu o elektronice, pompach, materiałach, usługach inżynieryjnych, budowlanych itd. Spotkaliśmy się z ponad 500 polskimi firmami i jak dotąd z 34 z nich podpisaliśmy listy intencyjne. Naprawdę jest niewiele komponentów elektrowni jądrowej, które nie mogą pochodzić z Polski - mówił David Durham w rozmowie z "Rz".
Jak podaje Associated Press, całkowity rachunek za projekt rozbudowy reaktora w elektrowni atomowej Vogtle w Georgii ma przekroczyć 30 mld dolarów. Pierwotna cena dwóch bloków Westinghouse AP1000 wynosiła 14 mld dolarów.
Westinghouse na sprzedaż i problemy spółki
Kilka lat temu przyszłość Westinghouse była zagrożona. Spółka znajdowała się na granicy bankructwa. Jednak wojna w Ukrainie odwróciła sytuację - świat znów chce budować elektrownie jądrowe.
W połowie października agencja Reuters poinformowała, że 51 procent udziałów w Westinghouse zakupi Brookfield Renewable Partners, a 49 procent Cameco - dostawca paliwa jądrowego. Transakcja ma wartość 7,9 mld dolarów, ponieważ uwzględnia zadłużenie firmy w wysokości 3,4 mld dolarów.
W wyścigu o budowę elektrowni jądrowej w Polsce znalazła się również koreańska firma Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP), która w kwietniu złożyła ofertę w tej sprawie. Ma to znaczenie w kontekście technologii, z których korzysta KHNP, a które, jak wynika z informacji przekazanej dzisiaj przez S&P Global, mają zawierać własność intelektualną licencjonowaną przez Westinghouse.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykańska firma złożyła pismo w ostatnich dniach, z którego wynika, że KHNP wymaga zgody Westinghouse przed przekazaniem projektu reaktora Polsce i innym krajom, które rozważają korzystanie z reaktora APR1400.
"Wydaje się, że wniosek został złożony, ponieważ Westinghouse dowiedział się, że rząd Polski przygotowuje się do podpisania wstępnej umowy na zakup reaktorów jądrowych od należącego do rządu KHNP. Polska ocenia oferty Westinghouse, KHNP i francuskiego EDF na zakup swojej pierwszej elektrowni jądrowej (…)" - czytamy w wiadomości S&P Global.
Weronika Szkwarek, dziennikarka money.pl