Strajk może objąć nawet 300 placówek w kraju. 26 kwietnia zostanie ogłoszone pogotowie strajkowe. 10 maja odbędzie się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. 15 maja jednodniowy strajk ostrzegawczy, a 21 strajk ciągły - do skutku.
W trakcie strajku lekarze będą pracować jak w weekendy. Wszyscy pacjenci, którzy będą potrzebowali pilnej pomocy, otrzymają ją - zapewnia Krzysztof Bukiel, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL).
OZZL domaga się podwyżek płac. Minimum 5 tys. zł brutto mieliby zarabiać lekarze bez specjalizacji, a 7,5 tys. zł brutto lekarze ze specjalizacją.
ZOBACZ TAKŻE:
Związek wielokrotnie deklarował, że w całej sprawie chodzi mu o reformę służby zdrowia. Związek chciałby m.in. finansowania świadczeń zdrowotnych nie tylko ze składek na powszechne ubezpieczenie zdrowotne, ale też ze środków prywatnych.
Zgodnie z propozycjami Związku, pacjenci mieliby dopłacać do świadczeń lub ubezpieczać się dobrowolnie. Gdyby te postulaty zostały spełnione, OZZL byłby gotowy odstąpić od protestu.
Paweł Trzciński z Ministerstwa Zdrowia stwierdził na antenie TVN24, że lekarze będą zarabiać po 5 tys. zł, ale nastąpi to najwcześniej za kilka lat. Resort nie ma pieniędzy, aby dać lekarzom je teraz, od ręki.
Dodał, że nie wierzy iż do strajku przystąpi aż 300 placówek.