Senat proponuje, aby dawać po 100 zł miesięcznie każdej niezamożnej ciężarnej kobiecie.
Zasiłek przysługiwałby od 12 tygodnia ciąży do 3 miesiąca życia dziecka - czyli byłby wypłacany przez 10 miesięcy, niezależnie od dotychczasowych świadczeń: becikowego oraz dodatku porodowego do zasiłku rodzinnego.
_ Uzależnienie pomocy materialnej dla kobiet w ciąży od regularnych badań lekarskich zdało egzamin we Francji, gdzie tą drogą obniżono liczbę powikłań i porodów przedwczesnych. _Według resortu pracy i polityki społecznej, byłoby to jednak świadczenie zbyt drogie -230 milionów złotych rocznie. Dlatego resort ma zaproponować ratalne wypłacanie dotychczasowego zasiłku porodowego w wysokości 1000 złotych.
Dyrektor departamentu świadczeń rodzinnych Alina Wiśniewska podkreśla jednak, że warunkiem otrzymania świadczenia byłyby rzetelne, comiesięczne wpisy w karcie ciąży, świadczące o regularnych wizytach u lekarza.
Ginekolog - położnik profesor Bogdan Chazan uważa, że pomysł wspierania kobiet w czasie ciąży jest pożyteczny, ale trudno będzie go zrealizować w takiej formie jak proponuje resort.
Zdaniem profesora Chazana, wiele będzie zależało od samych lekarzy, którzy nie zawsze przywiązują należytą wagę do prowadzenia kart ciąży i zachęcania pacjentek do regularnych wizyt. Położnik podkreśla, że jest to szczególnie ważne dla kobiet żyjących w gorszych warukach materialnych. U matek z tych środowisk najwięcej jest powikłań ciąży i porodów przedwczesnych, rodzi się też większy odsetek dzieci z komplikacjami zdrowotnymi.