Komentator przypomina, że inicjatorem budowy podobnej instytucji w Berlinie był Związek Wypędzonych. " Poprzedni minister kultury RFN, był przeciwny, obecny się przychylił, poparł go szef MSW, a także poseł do Bundestagu Marcus Meckel, który- jak pisze komentator - nie uprzedzając nikogo ze swoich polskich partnerów - pospieszył z propozycją filii dla Wrocławia.
Według dziennikarza, najpierw powienien był dojrzeć projekt dla Berlina. "Konsultacje ze stroną polską byłyby miłym gestem" - pisze. Potem dopiero oferta dla Wrocławia, poparta propozycją wspólnego przedyskutowania założeń kształtu celu takiego ośrodka.
Komentator podkreśla, że już na samym początku zabrakło dialogu między stroną polską a niemiecką, a to - jak pisze - nie wróży dobrze. " Odłóżmy ten projekt, niech dojrzeje" - konkluduje dziennikarz.
iar/Rzeczpospolita/przybylik/ trela