Dolnośląscy policjanci aresztowali kolejne trzy osoby podejrzewane o wyłudzenie z banków 418 milionów złotych.
Rzecznik dolnośląskiej policji Sławomir Cisowski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że wśród zatrzymanych jest dwóch krakowskich biznesmenów oraz dyrektora legnickiego oddziału Kredyt Banku.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu zarzuciła dyrektorowi banku nadużycie uprawnień, niedopełnienie obowiązków i wyrządzenie szkody majątkowej poprzez zaniechanie sprawdzenia autentyczności dokumentów ustanawiających lokaty jako zabezpieczenie pożyczek lombardowych. Jak stwierdzono, dyrektor podjął jednoosobowe decyzje udzielenia kredytów, mimo że te same osoby występowały w imieniu różnych kredytobiorców. Kolejnym osobom tym zarzucono działanie na szkodę domu kościelnego i innych instytucji kościelnych oraz wyprowadzenie z nich pieniędzy. Podejrzani nie przyznają sie do zarzuconych im czynu. Twierdzą, że to innym osobom powinny zostac postawipone zarzuty.
Towarzystwo selezjańskie inwestowało w nieruchomości oraz atrakcyjne tereny. Jedną z podejrzewanych osób jest ksiądz M. kierujący towarzystwem selezjańskim podobno ukrywający się obecnie zagranica. Jego nazwisko i numer telefonu znaleziono w notesie zastrzelonego w ubiegłym roku ministra sportu Jacka Debskiego. Śledztwa w sprawie towarzystwa prowadzi kilka prokuratur w całym kraju. Nieoficjalnie wiadomo, ze warszawska prokuratura bada sprawę domniemanego prania brudnych pieniędzy należących do Jeremiasza B. pseudonim Baranina.
Sąd wydał decyzję o tymczasowym aresztowaniu zatrzymanych.
Policjanci określają tę sprawę jako największą aferę bankową.