Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Rosnące ceny zżerają program 500+. Bez waloryzacji rodzice będą dostawać na coraz mniejsze zakupy

417
Podziel się:

Rosnące ceny zżerają program 500+. W tej chwili program 500+ mógłby mieć nazwę 483+, bo na takie zakupy pozwala świadczenie. W money.pl pokazujemy, jak spada wartość programu w kolejnych latach.

Z roku na rok wartość "500+" maleje. Średnio co rok o kilkanaście złotych
Z roku na rok wartość "500+" maleje. Średnio co rok o kilkanaście złotych

W tej chwili sztandarowy pomysł PiS mógłby mieć nazwę "Rodzina 483+", bo na takie zakupy pozwala świadczenie. W money.pl pokazujemy, jak spadnie wartość programu w kolejnych latach. Jeżeli rząd nie zdecyduje się na waloryzację, to za kilkanaście lat rodzice będą dostawać na wydatki wyraźnie mniej.

Sztandarowy projekt PiS już w swojej nazwie zawiera stałą kwotę - na dziecko idzie z budżetu państwa co miesiąc 500 zł. Miesiąc w miesiąc miliony polskich rodzin dostają przelew na właśnie taką kwotę lub jej wielokrotność - w przypadku większej liczby dzieci. Jest jednak spore "ale".

Przy wzroście cen towarów przelewane pieniądze będą jednak z roku na rok coraz mniej warte. I o tym powinni wiedzieć wszyscy rodzice, którzy pobierają pieniądze. Z biegiem lat do koszyka włożą mniej. Co roku, zupełnie po cichu, ubywać może przynajmniej 12 zł.

Dlaczego? Siłę nabywczą pieniędzy przelewanych co miesiąc na konta rodziców prawie czterech milionów dzieci zżera od ubiegłego roku inflacja. Najbardziej w górę poszły ceny żywności. Innymi słowy: 500 zł w kwietniu 2016 roku pozwalało na zrobienie zdecydowanie większych zakupów (rozumianych i jako produkty spożywcze, i jako usługi, i jako opłacanie energii itp.) niż teraz. Obecnie za 500 zł można kupić tyle samo co za 483 zł w momencie uruchamiania programu.

Nadal jest to oczywiście to samo pięćset złotych, ale delikatnie skurczył się koszyk towarów i usług, które za otrzymywane pieniądze można kupić.

Teraz trochę teorii. Od kwietnia 2016 roku - gdy ruszał program - średnie ceny mierzone wskaźnikiem inflacji wzrosły o 3,2 proc. Warto dodać, że to stan na początek 2018 roku. Pisaliśmy o tym w serwisie WP Finanse. Z każdym miesiącem będzie coraz gorzej. Narodowy Bank Polski założył, że w 2018 roku ceny pójdą w górę o 2,5 proc. Do tego zakłada, że stan może być o 1 punkt procentowy inny. Czyli równie dobrze może być drożej o 3,5 proc lub 1,5 proc.

Pod koniec tego roku (przy założeniu, że spełni się cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego na poziomie 2,5 proc.) program będzie wart 477 zł. Za rok będzie to już 465 zł.

Co więcej, nic nie wiadomo o tym, żeby kwota miała się zmieniać, więc przy obecnym tempie zmian cen za dziesięć lat 500 zł będzie warte mniej niż 400 zł w kwietniu 2016 r. Za 18 lat - będzie to tylko 326 zł. To ważna informacja dla osób, które właśnie rozpoczynają pobieranie świadczenia. Gdy ich dzieci będą tuż przed "18-stką", pieniędzy wystarczy na kupienie im połowy tego, co dziś.

Oczywiście im dłuższą perspektywę założymy, tym program 500+ będzie mniej wart.

W charakterze ciekawostki można potraktować fakt, że w roku 2263 program będzie wart mniej niż złotówkę z czasów startu. To jednak jedynie zabawa statystyką i założenie, że przez najbliższe 250 lat nie pojawi się deflacja, czyli spadki cen. I oczywiście, że taki czas przetrwa program PiS.

Program 500+ nie zakłada waloryzacji. I jak wynika z informacji money.pl, w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie jest planowana żadna zmiana w sposobie funkcjonowania programu. Wielokrotnie w rozmowie z money.pl przedstawiciele resortu zapewniali, że 500 zostanie 500. Mówił tak m.in. wiceminister Bartosz Marczuk podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Zdrój. Nie ma jednak wątpliwości, że program okazał się ogromnym wsparciem dla rodzin. Stąd siła rzeczy przyjdzie moment, w którym świadczenie zostanie delikatnie przebudowane.

W ostatnim czasie głośno było o pomyśle byłej premier - Beaty Szydło. Podczas spotkania z mieszkańcami w Lesznie wspomniała, że za jakiś czas program mógłby objąć też pierwsze dzieci w rodzinie. Politycy PiS szybko dementowali sprawę. Wskazywali, że to indywidualny projekt byłej premier.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(417)
WYRÓŻNIONE
Mayla
7 lat temu
500 plus powinno być tylko dla ludzi pracujących. Nie godzę się na to, aby pieniądze z moich podatków zasilały konta bezrobotnych - ale jednocześnie nie mam nic przeciwko żeby wspomóc finansowo pracujących rodziców. I to bez zaglądania im w portfele. Samotna pracująca matka, samotny pracujący ojciec, oboje rodziców pracujących - ile nie zarobią (nic mnie to nie obchodzi) - dla nich moje podatki na ich dzieci - i moja bezwarunkowa zgoda na to. Proszę pamiętać - posiadanie dzieci to odpowiedzialność i obowiązek. Każdy rodzic jest winny łożyć na swoje dzieci. Nie mam nic przeciwko pomocy dzieciom rodziców pracujących, ale mam przeciwko utrzymywaniu dzieci nierobów czy tak popularnej kasty jak "pseudo- samotne- mamusie -alimenciary", które z dzieci zrobiły sobie źródło dochodów i zapomniały, że urlop macierzyński nie trwa 18 lat! One będą zakochane w swoich dzieciach do ostatniej złotówki przyznanej im przez rząd. Bezrobotni rodzice to patologia, pasożyty, nieroby. Nieroby !!!!! - swoje dzieci utrzymuje się z własnej pracy a nie hoduje w celach zarobkowych !!! Praca w Polsce jest - więc do roboty !!!! Pasożytom=nierobom mówię stanowcze NIE. I żeby nie było, że jestem ostatnią zołzą....popieram bezpłatne żłobki, przedszkola, podręczniki do szkół, bezpłatne obiady w szkołach - ale żadnych pieniędzy dla nierobów, obojętnie czy to na konto czy do ręki Rodzicom-nierobom nakazy do pracy ! A pracującym rodzicom - waloryzacja - nie mam nic przeciwko!
Patriota płac...
7 lat temu
Biorący niech się wezmą do pracy a nie czekają na jałmużnę . Po drugie nie równe traktowanie dzieci rodzi patologię fałszowania oświadczeń o zarobkach i stanie cywilno-prawnym związków małżeńskich.
ddd
7 lat temu
jak widzę te komentarze w stylu "za PO nic nie dostawałem/łam", to się łapię za głowę. Drodzy komentujący - uświadomcie mi proszę na jakiej podstawie wnosicie, że cokolwiek powinniście dostawać? Zamiast skupiać się na tym, żeby wymagać od swoich posłów stworzenia godnych warunków pracy - w tym wypadku zmniejszenia obciążeń nakładanych na wynagrodzenia - dajecie się zatkać jakimś nędznym ochłapem. 2000 wypłaty netto to prawie 3500 kosztów pracodawcy. Już pomijam fakt co z tych 2000 zostanie po vacie i akcyzie. Roszczeniowość jest ok, ale odpowiednio skierowana. Każdy powinien mieć szansę na godne życie, ale za własne pieniądze a nie za gorsze, którymi władza chce sobie kupić elektorat. Pomoc państwa w uzasadnionych wypadkach - ok, niech to będzie dla jednostek nawet 3000+ ale w rozsądnych granicach i nie dla wszystkich. W szczególności nie dla zdrowych młodych ludzi, których jedynym sukcesem w życiu jest spłodzenie kilkorga dzieci i którzy tylko na tej podstawie uważają, że im się "należy".
NAJNOWSZE KOMENTARZE (417)
zadnych 500 p...
6 lat temu
500 plus powinni dostawac emeryci co pracowali na to panstwo i ludzie pracujacy a nie te dzieci!! Dostaja 500 plus i co jeszcze by chcieli? Wziasc sie do pracy a nie lapska wyciagac !
kkkkkkkkkkk
6 lat temu
a co ma isc na emerytow!!! ile jeszcze. Chcemy waloryzacji 500+!!!!
ggggggggg
6 lat temu
zabrac nierobom emerytom!! i dac matkom
bartek
6 lat temu
zabrać emerytom, to matki dostana. Emeryckich nierobów posłać do robty
Może by
6 lat temu
rodzice poszli do pracy i zarobili na utrzymanie swoich dzieci? a nie tylko łapkę wyciągają po kasę. a jeśli już tak ciężko ruszyć się do pracy to może choć zajmą się wychowaniem swoich dzieci
...
Następna strona